0

Sztuka Umiaru

Sztuka Umiaru
Sztuka Umiaru
fot. MPawlik

Sztuka Umiaru to bardzo ładna nazwa na niebanalne miejsce, gdzie można zjeść i napić się nie byle czego.

Dominique Loreau – autorka ciekawych książek „Sztuka umiaru” i „Sztuka prostoty” zwraca uwagę i podkreśla znaczenie przygotowywania posiłków w domu, jedzenia produktów sezonowych, regularnych godzin posiłków, dbania o urozmaicenie pożywienia.

Trudno powiedzieć, na ile twórcy winiarnio-kawiarni (lub jak kto woli kawiarnio-winiarni) przy ulicy Tarczyńskiej kierowali się filozofią Dominiqe Loreau, kiedy planowali swój lokal. Trzeba jednak przyznać, że udało im się osiągnąć wiele i jakoś nie mają umiaru w pracy nad sztuką umiaru i sztuką prostoty.

Ochota na Sztukę Umiaru.

Miejsce jest zaparkowane przy ulicy Tarczyńskiej 5/9. To dzielnica Ochota. Ulica jest równoległa do Grójeckiej a swój bieg zaczyna od Raszyńskiej by zakończyć go na ul. Niemcewicza. Sąsiaduje z nią kolorowy Hotel Sobieski, a przy skrzyżowaniu z Raszyńską znajduje się jedyna w Warszawie (a kto wie czy nie Mazowszu) Galeria Myśliwska.

Szczęśliwym trafem ulica nazywa się Tarczyńska, a nazwa ta pochodzi od mazowieckiej miejscowości Tarczyn. A Tarczyn słynny był ze wspaniałych przetworów owocowych i soków (to nie jest reklama!!!).

Czyli wszystko się zgadza. Jest Ochota, jest ulica Tarczyńska i jest Sztuka Umiaru.

W tym miejscu da się smacznie zjeść.

Wszystko jest świeże i można powiedzieć, że jest to gastronomiczna Cepelia. Oznacza to, że wszystko co tam zjesz to jest prawdziwa domowa produkcja. Żadnych maszyn, żadnej seryjnej produkcji, żadnych E xxx. Ciasta wyrabiane zdolną damską rączką a nie jakimś mikserem byle szybko. Jak zupa ogórkowa to z prawdziwych ogórasków, z prawdziwą marcheweczką i ziemniaczkami ręcznie obieranymi. :)

Z ciast mają ciasta, które też są wypiekane własnoręcznie a nie przywożone z hurtowej produkcji. Każde ciasto jest indywidualne i dzisiejsze ciasto czekoladowe ma obowiązek smakować inaczej niż wczorajsze, ale też pięknie.

No i do tego duży wybór win i na przykład piwo Lwowskie, które tak się nazywa i podobno jest ze Lwowa.

Lokal jest dwupiętrowy.

Na parterze wita gości… hm no właśnie. Bar to nie jest. Raczej można by powiedzieć – przestrzeń służbowa z blatem. Już tam można się naoglądać i nawdychać zapachów, bo na blacie zazwyczaj stoją różne przysmaki.

W okolicy schodów można zdać egzamin na kartę rowerową lub znaleźć domino, a za schodami znajduje się niewielki VIP-roomik z całkowicie zapewnioną niedyskrecją.
Schody są takie jak cały ten lokal i prowadzący go młodzi ludzie – całkiem zakręcone.
A na pięterku znajduje się spora sala gdzie organizowane są na przykład specjalistyczne szkolenia z picia wina czyli tak zwane degustacje.

Sztuka umiaru kulturalnego.

Do umiarkowanej już tradycji weszły na Tarczyńskiej wieczory z piosenką i muzyką. Gościli tam już Kasia Dereń i Tomek Pfeiffer (z gitarą), Maciek Starnawski, Ludwina Lufa Popielarz (Loofah (Lufa)) i Jarosław Kucharczyk (z gitarą) występująca pod ciekawym hasłem: „Przyjdź na Lufę do Sztuki Umiaru”, Grzegorz Urban i Tatiana Szafraniec, Agaya Boo i Jarek Kucharczyk, Magda Czekolada i Tomek Pfeiffer (z gitarą) z hasłem „Czekoladowy muzyczny czwartek”, Agnieszka Szewczyk i Jarek Kucharczyk (z gitarą), Edyta Ciupak i Bartek Alber (z gitarą),a także zespół The Wish czyli duet wokalno – gitarowy stworzony przez Kaję Kaźmierczyk i Tomka Bogackiego.

I pomyśleć, że wystartowali umiarkowanie niedawno, bo na początku 2014 roku. Prócz tego co powyżej udostępniają jeszcze parę rzeczy za darmo. To szerokopasmowe wi-fi, dobra atmosfera, życzliwość i uśmiech, który nie jest służbowo przyklejonym grymasem twarzy.

Polecamy!
Sztuka Umiaru (winiarnio-kawiarnia) i Sztuka Prostoty (catering)

4 lipca 2014 01:13
[fbcomments]