Gwoli jakiejś tajemnicy

Gombrowiczowski tekst w wykonaniu Teatru Tetraedr z Raciborza.

Sentymentalna podróż do okresu młodości, nienawidzących się rodziców, bogobojnej matki, zabaw szkolnych, wybuchu wojny, zafascynowania komunizmem po wyzwoleniu. Młodzi aktorzy z Raciborza budują swoje role z delikatnymi aluzjami do tak trudnym czasów (antysemityzm, wykluczenie, wojna) dla dorastania. Ciekawa, żywiołowa forma, interesująca choreografia, sporo scen dynamicznych wyróżniających się ekspresją i inwencją młodych aktorów, a nawet elementami akrobatyki. Do tego bardzo ciekawy i udany pomysł z dualizmem aktorskim głównego bohatera.

Zdjęcia:

Opis:

Młodzi aktorzy mierzą się z wymagającym przewodnikiem (jakim jest W. Gombrowicz) po świecie natury człowieka – pokrętnej, pełnej pozorów, fałszu, cynizmu, ze skłonnością do prowadzenia gier. W świecie pachnącym wrzosem i miętą, a jednak dziwnie nieprzekonywującym. Aktorzy żonglują wokół sprzecznych uczuć: oczarowania, niezrozumienia, hierarchii wyższości i niższości, rasy i wiary, stanu wyobcowania i pragnienia „przynależności”. Przez taki tygiel przeprowadzony jest młody, dojrzewający człowiek, pełen ufności i szlachetnych pobudek. Jest to opowieść „inicjacyjna”, o „przekroczeniu” dzieciństwa. „Biedne dziecię, okropnie cierpieć będzie, gdy dojdzie do świadomości. Dokona się w nim wówczas coś w rodzaju wewnętrznego pogromu.”

• Reżyseria: Grażyna Tabor
• Obsada: Agnieszka Rajda, Paulina Szincel, Oliwia Urbanowska, Marcin Franaszek, Kuba Tabor, Łukasz Czogalik