Skandynawski, a konkretnie norweski, ”Dom lalki” w Teatrze Polskim znany również pod tytułem Nora.
Polskie teatry rzadko wystawiają twórczość pisarzy skandynawskich. Jednym z najbardziej popularnych autorów jest Henrik Ibsen. Twórczość Norwega doczekała się międzynarodowego uznania, a samego pisarza – na przełomie XIX i XX wieku – zaczęto określać mianem sumienia Europy. Do jego najgłośniejszych dramatów należą: Dzika kaczka, Peer Gynt, Hedda Gabler, Budowniczy Solness, Upiory, Gdy wstaniemy z martwych i Brand.
Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie sięgnął po Dom lalki, który został napisany w 1879 roku. Autorką przekładu jest Anna Marciniakówna, a reżyserii spektaklu podjęła się Agnieszka Lipiec-Wróblewska.
Dom lalki znany jest również pod tytułem Nora (tytuł norweski – Et Dukkehjem). Przyznam, że wcześniej nie znałem tego dramatu. Może to i dobrze? Bowiem akcja spektaklu bardzo mnie wciągnęła. Na początku Nora (świetna Eliza Borowska) irytowała mnie. Odgrywała rolę infantylnej kobietki, którą mąż, Torvald – dyrektor banku, traktuje pobłażliwie i protekcjonalnie, nie przestając jednak zapewniać o swoich uczuciach. Mają dwoje małych dzieci. Na każdym kroku Nora podkreślała, jak jest szczęśliwa, wręcz kłując tym w oczy swoją dawną przyjaciółkę, Krystynę.
Ale Nora od wielu lat prowadzi podwójne życie: podejmuje się różnych prac, by spłacić dług zaciągnięty u przyjaciela Torvalda – Krogstada na poratowanie zdrowia męża w początkach ich małżeństwa. Starając się o pożyczkę, Nora sfałszowała podpis umierającego ojca. W wyniku rozwoju sytuacji zaczyna się objawiać inna, zalękniona Nora. Niby nadal jest szczęśliwa, ale na jej twarzy i w postawie pojawiają się objawy strachu.
Kiedy mąż dowiaduje się o oszustwie, zachowuje się … niegodnie. Mimo wcześniej deklarowanych uczuć wobec Nory, nie może jej wybaczyć, że dopuściła się przestępstwa i przez lata go okłamywała. Nieważne okazuje się, że zrobiła to dla niego. Po pewnym czasie, w wyniku działań podjętych przez Krystynę i Krogstada, zaczyna rozumieć intencje żony.
Wówczas jednak Nora stawia na swoją samodzielność: postanawia zmierzyć się ze światem samotnie i porzuca rodzinny dom.
Inspiracją do napisania sztuki było publiczne wystąpienie Ibsena w Towarzystwie Skandynawskim w Rzymie wiosną 1879 roku. Postulował on, by na stanowiska sekretarza i bibliotekarza Towarzystwa mogły kandydować kobiety. Jego apel wyśmiano, więc Ibsen postanowił zawalczyć o prawa kobiet piórem.
Na tematykę Domu lalki wpłynęła też sprawa Laury Kieler, dobrej znajomej Ibsena, która w poważnych kłopotach finansowych sfałszowała podpis na wekslu. Wówczas mąż zażądał rozwodu. Zabrano jej dzieci i zamknięto ją w szpitalu psychiatrycznym.
Tematyka dramatu Ibsena jest tak poruszająca i – niestety – wszechobecna, że UNESCO umieściło książkę na międzynarodowej liście Pamięć Świata.
Jak napisałem wcześniej, spektakl Teatru Polskiego bardzo wciąga widzów. Duża w tym zasługa scenografii Agnieszki Zawadowskiej, znakomicie obrazującej niby otwarte, ale jednak często zamknięte, drzwi domu Helmerów. Irytująca na początku egzaltacja Nory jest przeciwieństwem ascetycznej wręcz postawy Krystyny (Anna Cieślak) i doktora Ranka (Andrzej Mastalerz). Niania Ana (Yo Sakasi) uświadomiła widzom, do jakich poświęceń zdolne są matki, a piękny taniec w jej wykonaniu wprowadził wszystkich w świat orientalny. Bardzo ciekawie jest sygnalizowana sytuacja pomiędzy dawnymi przyjaciółmi: Torwaldem Helmerem (Krystian Modzelewski) i Krogstadem (Piotr Bajtlik).
Moim zdaniem, spektakl nie ma słabych stron i warto go obejrzeć, mimo że porusza dosyć smutną tematykę.
Dom lalki – premiera: 06.10.2017 r., Scena Kameralna Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie
Autor: Henrik Ibsen
Przekład: Anna Marciniakówna
Reżyseria: Agnieszka Lipiec-Wróblewska
Scenografia i kostiumy: Agnieszka Zawadowska
Muzyka: Irina Blokhina
Obsada:
Nora – Eliza Borowska
Torwald Helmer – Krystian Modzelewski
Doktor Rank – Andrzej Mastalerz
Krystyna Linde – Anna Cieślak
Krogstad – Piotr Bajtlik
Ana – niania u Helmerów – Yo Sakai
Dziewczynka – Natalia Małecka-Tepich/ Zofia Zemła
Chłopiec – Jan Pawelec/ Bogumił Zemła