0

Wściekły Byk

Kamienne pięści – reż. Jonathan Jakubowicz
fot. Materiały prasowe

Już od piątku 9 września w sieci kin Miltikino na ekranie zagoszczą emocje bokserskie, i nie tylko pięściarskie.

Boks, a może bardziej bokserzy, to niezwykle wdzięczny temat dla kina. Wiele filmów o tej tematyce stało się przebojami kinowymi, i weszło do historii kinematografii. Na czele arcydzieł stoi oczywiście dzieło Martina Scorsese z 1980 roku „Wściekły byk” z legendarną rolą Roberta de Niro, który podobno przytył do tej roli 30 kg (!!!) – to ważny obraz w kontekście tegotygodniowej premiery. Ale nie sposób nie wspomnieć o kasowym cyklu filmów Rocky, czy też oscarowym „Za wszelką cenę” Clinta Eastwooda z 2004 roku. Tak na marginesie to szkoda, ze polscy filmowcy tak rzadko się sięgają po ten temat, bo oprócz Boksera z Danielem Olbrychskim w głównej roli (1966 rok) to próżno szukać przykładów. A materiału na scenariusz mamy aż nadto, nawet w ostatnich czasach ekscentrycznych (również poza ringiem) polskich przedstawicieli tego sportu nie brakowało.

„Kamienne pięści” to fabularyzowana biografia boksera panamskiego, święcącego triumfy w latach 70-tych i 80-tych, Roberto Durana. Oczywiście można odnaleźć wiele szczegółów jego kariery, ale lepiej udać się najpierw do kina na film Jonathana Jakubowicza. Jest on bowiem tak emocjonujący w przebiegu fabuły, że lepiej nie znać wyników walk i szczegółów kariery Durana. Nie jest to jednak tylko i wyłącznie historia bokserska. Duran bowiem jako Panamczyk mocno był zaangażowany w konflikt swojego kraju ze Stanami Zjednoczonymi. Dlatego też nie chce nawet słyszeć o trenerze z tego kraju, który ma go doprowadzić do mistrzowskiego pasa.

I w ten sposób dochodzimy do drugiego, a kto wie czy nie pierwszoplanowego bohatera filmu Jakubowicza – trenera bokserskiego odtwarzanego nie przez kogo innego jak Wściekłego Byka – Roberta de Niro. Tym razem nie musiał przybierać na wadze do tej roli, co nie znaczy że nie pokazał aktorskiego mistrzostwa. De Niro, co nie będzie chyba przesadną krytyką, w ostatnim czasie nie zachwycał doborem filmów, w których zdecydował się zagrać. „Kamienne pięści” są powrotem do wysokiej formy. Zarówno aktorsko, jak i na ekranie, bo postać przez niego odgrywana miała dłuższą, przymusową przerwę w trenowaniu bokserów.

Kamienne pięści
Robert de Niro – Kamienne pięści
fot. Materiały prasowe

Aktorsko ten film stoi na wysokim poziomie również dzięki rolom drugoplanowym, także a może przede wszystkim kobiecym – partnerek głównych ringowych oponentów.

Kamienne pięści
Drena De Niro, Ana de Armas, Robert De Niro, Ellen Barkin – Kamienne pięści
fot. Materiały prasowe

Najbardziej jednak do filmowych arcydzieł zbliża film Jakubowicza często nie zauważany element sztuki filmowej. Montaż. Nie dotyczy to tylko scen bokserskich, a wielu sekwencji filmu, który dzięki rewelacyjnej pracy montażystów jest dynamiczny, emocjonujący i trzymający w napięciu.

Ocena 8/10.

Kamienne pięści – polski zwiastun

9 września 2016 06:56
[fbcomments]