0

Gigantomania?

Rondo Zgrupowania AK "Radosław"
fot. A. Sheybal-Rostek

I stało się. Powstaje 60 metrowy maszt na Rondzie Zgrupowania AK „Radosław”.

Gdy kilka miesięcy temu usłyszałam o tym projekcie po raz pierwszy, to uznałam, że jest on tak absurdalny, iż należy między bajki go włożyć. Opisałam wówczas ten pomysł i co o tym myślę. Sugerowałam postawienie masztu na kopcu Powstania Warszawskiego (skąd byłby doskonale widoczny z całego miasta), bo nie mam wątpliwości, że w przestrzeni miejskiej są potrzebne takie symbole. Ale do głowy mi nie przyszło, iż ktokolwiek zdecyduje się wydać pozwolenie na budowę.

Tymczasem trwają już prace na rondzie. Powstaje potworek, coś czego nie boję się nazwać dosłownie – przerostem formy nad treścią. W dodatku w miejscu, które się kompletnie nie nadaje i jest po prostu brzydkie. Pośrodku olbrzymiego węzła komunikacyjnego z dominującą bryłą CH „Arkadia” i paskudnym gargamelem „Czarnym Kotem” czyli legendarną już samowolą budowlaną.

Aby utwierdzić się w słuszności własnego przekonania wybrałam się na rondo. Obeszłam je dookoła. Zrobiłam kilka fotografii. Dotarłam tam w weekend, gdy przed CH „Arkadia” odbywał się jakiś piknik. Rondo widoczne, więc, było przez tą odpustową jarmarczność trudną do wyeliminowana w tym miejscu. Wyobraziłam sobie w tle maszt ze 100 (m2) metrową  flagą. I zrobiło mi się smutno, że tego typu projekty brane są pod uwagę na poważnie, w dodatku tak kompletnie bez wyczucia miejsca i formy oraz lekceważeniem estetyki.

Szkoda, że decyzje już zapadły. I, że  uroczyste „otwarcie” masztu odbędzie się (co zostało już zapowiedziane) w obecności Prezydenta B. Komorowskiego. Autorytet głowy państwa sankcjonuje, bowiem, ten projekt.  Ja pozostanę przy własnym zdaniu. I mam jedynie nadzieję, że klienci CH „Arkadia” będą wiedzieli co symbolizuje maszt i robiąc zakupy zatrzymają się choć raz na chwilę zadumy.

1 września 2014 23:18
[fbcomments]