0

Mieszkańcy nie chcą dekomunizacji ulicy Związku Walki Młodych

Tabliczka MSI ul. Związku Walki Młodych
fot. Paweł Lenarczyk

Mieszkańcy ZWM nie chcą słyszeć o zmianie nazwy ulicy. Podejmowano wiele prób, ale zawsze kończyły się one niepowodzeniem.

W 2016 r. wprowadzono tzw. ustawę dekomunizacyjną, która nakazuje samorządom zmianę nazw ulic wytypowanych przez Instytut Pamięci Narodowej. Jeżeli władze lokalne się z tego nie wywiążą, zastąpi je wojewoda i wyda takie wyda zarządzenie.

Na Ursynowie wyznaczono do zmiany dwie nazwy: Ciszewskiego i Związku Walki Młodych (ZWM). Pierwsza ulica nie wzbudza społecznego sprzeciwu, bo jest na niej mało adresów. Natomiast ulica ZWM to gorący temat, bo mieszka na niej znacznie więcej osób. Mieszkańcy tej ulicy już dwa razy w ankiecie przeprowadzonej przez spółdzielnię mieszkaniową sprzeciwili się zmianie jej nazwy. Za pierwszym razem było przeciwnych 96% mieszkańców biorących udział w głosowaniu, a za drugim razem 92% [LINK]. Podobny efekt dały konsultacje społeczne przeprowadzone w czerwcu 2017. W 2016 r. także dzielnicowi radni niechętni byli  tej zmianie, popierając stanowisko przygotowane przez radnego Pawła Lenarczyka z Otwartego Ursynowa.

Otwarty Ursynów oraz Społeczny Komitet Obrony Nazwy ul. ZWM 21 października zorganizowały w Domie Kultury Stokłosy spotkanie w tej sprawie. Mimo deszczowej pogody wzięło w nim udział ponad 60 osób i atmosfera była gorąca. Obecni na sali mieszkańcy, nie kryli rozczarowania tym, że siłą, bez ich zgody próbuje się zmienić nazwę ulicy. Zapowiedziano walkę do końca i bezkompromisową postawę. W kuluarach słychać było wśród mieszkańców niezadowolenie z postawy ursynowskich polityków rządzących na Ursynowie (koalicja Platformy Obywatelskiej z Projektem Ursynów oraz Inicjatywą Mieszkańców Ursynowa). W dyskusji nad zmianą nazwy ul. ZWM zabierają głos w zasadzie tylko osoby związane z Otwartym Ursynowem. Inni milczą tak jak by nie interesowało ich to, że mieszkańcy mogą ponieść nieuzasadnione koszty.

Rady Paweł Lenarczyk zapowiedział też, że będzie próbował doprowadzić do spotkania z Wojewodą Mazowieckim, aby osobiście przedstawić stanowisko mieszkańców i wręczyć petycję, pod którą podpisały się setki osób. Jego zdaniem decydujące powinno być zdanie mieszkańców, a nie polityków spoza Ursynowa. Natomiast Sławomir Litwin ze Społecznego Komitetu zapowiedział, że podjęte zostaną przez nas wszelkie środki, aby nie zmienić nazwy ulicy. Ludzie się do niej przyzwyczaili.

Mieszkańcy jednoznacznie mówili, że jeżeli ta zmiana zostanie zrobiona, to oni nie zapomną tego politykom, którzy się do tego przyczynili, a  pierwsza okazja będzie podczas nadchodzących za rok wyborach samorządowych. Pierwotnie ustawa dekomunizacyjna zakładała, że przed dokonaniem zmiany nazwy ulicy właściwy wojewoda musiał uzyskać zgodę właściciela drogi wewnętrznej. To dawało mieszkańcom realne narzędzia.  Niemniej jednak dokonano nowelizacji ustawy.

Paweł Lenaczyk:

Gdyby nie ta nowelizacja, szanse na zablokowanie zmiany nazwy ulicy byłby znacznie większe.

Nowelizacja została poparta m.in. przez posłów PiS i PO.

Osoby sprzeciwiające się zmianie nazwy ulicy ZWM wciąż mogą podpisać pod petycją do Wojewody Mazowieckiego: [LINK]

Otwarty Ursynów

23 października 2017 08:31
[fbcomments]