0

Nie zastawiaj ścieżki niewidomym!

Nie blokuj niewidzialnej ścieżki - "niewidzialna ścieżka" i nalepka "nie blokuj przejścia"
Nie blokuj niewidzialnej ścieżki – "niewidzialna ścieżka" i nalepka "nie blokuj przejścia"
fot. Łukasz

I średnio-lekko-półciężko inteligentny widzący gubi się często na dworcu. A co dopiero osoba niewidząca?

Dlatego wraz z Niewidzialną Wystawą apelujemy do wszystkich zakręconych podróżnych ze swymi walizami na kółkach, plecakami czy torbami podróżnymi nonszalancko stojącymi na niewidzialnych ścieżkach.

Są to ścieżki pozwalające osobie niewidomej dotrzeć do celu!

Na dworcach, choć nie tylko, bez trudu każdy posiadacz zdrowych oczu zauważy srebrne linie położone na posadzce. Zdarza się, że prowadzą one do szeregu kropek, skręcają, czasem też – o zgrozo (ale o tym w oddzielnym poście) potrafią prowadzić donikąd…
Ale to sprawka projektowania przestrzeni.

Te linie to nie magiczny tor do ciągnięcia walizek.
Na zdrowy rozsądek – to naprawdę ani trochę nie przypomina ruchomych pasów na lotniskach, tam faktycznie coś jedzie, coś odciąża. A tu są statycznie i bez szału.

Tu są to ścieżki! Ścieżki prowadzące!

A dla kogo? A dla niewidomych Szanowni Czytelnicy!

Kasia

Wyobraźcie sobie Kasię.
Kasia, to przewodniczka na Niewidzialnej Wystawie.
Mała ciałem, wielka duchem, ma charakterek, ale i wspaniałe serce.
Na Niewidzialną Wystawę dociera z poza Warszawy i komunikacja pociągami jest dla niej codziennością.

Korzysta ze ścieżki, ponieważ dzięki niej może zorientować się w dużej przestrzeni dworca nawet, gdy zna tę przestrzeń całkiem nieźle. Dzięki niej wie, kiedy skręcić. Wie, kiedy dochodzi do schodów. To zwyczajnie pomaga jej w szybkim i sprawnym poruszaniu się zwłaszcza, że chaos i hałas nie ułatwiają radosnego marszu do pracy lub do domu.

Dworce dla osób widzących są czasem labiryntem.
A dla osób niewidomych?
Właśnie!
Tymczasem w zeszłym tygodniu nasza Kasia po raz kolejny została niemalże stratowana przez bezmyślnych przechodniów, którzy uznali, że mogą stadnie, z walizkami, zajmować oznaczenia dedykowane konkretnej grupie użytkowników. Bez krzty refleksji wpadli na Kasię niemalże łamiąc jej laskę. To kolejny temat wart osobnego, długawego tekstu…

Grupa dorosłych, wydawałoby się dojrzałych ludzi, jeszcze ofukała naszą dzielną przewodniczkę, jakoby to ona bez zastanowienia taranowała ich przestrzeń.
No ludzie!
Zero przepraszam, zero szacunku, zero refleksji!
To oliwa do ognia dla Kasi, która stanowczo powiedziała, co o tym sądzi.
Niestety i tak przepraszam nie wybrzmiało z ust pouczonych…
To bardzo trudne słowo w języku polskim. Ma dwa rz i sz, które trudno wymówić.
Po prostu odeszli. Mamy więc przeczucie graniczące z pewnością, że lekcję kultury komunikacyjnej spędzili na wagarach…

Bywa i tak, że na ścieżce stoją bagaże, obok dyskutują pasażerowie, pijąc z uśmiechem swoje late-kawki w papierowych kubkach.
Pełen luksus.
Głowa wolna od myślenia…
Zero stresu…
Dla nich…

Łukasz

Łukasz na Dworcu Centralnym przy skrzyżowaniu niewidzialnych ścieżek
Łukasz na Dworcu Centralnym – przy skrzyżowaniu niewidzialnych ścieżek
fot. Łukasz

Tropicielem wszelkich nieprawidłowości w dostępności jest nasz słabowidzący przewodnik Łukasz, zwany Słowikiem.
Mimo, iż resztka wzroku czasem mu jeszcze posłuży, to i dla niego, Mikola zakochanego w kolei, a co za tym idzie, plądrującego polskie dworce ścieżki prowadzące są podstawą do swobodnej komunikacji. Akurat dziś rozpoczyna swój radosny urlop, więc i on zapewne spotka takich gagatków, którym kilka prostych słów o ścieżkach przyda się bardzo. Liczymy, że będą nieco mniej odporni na wiedzę, niż Ci opisani powyżej…

Apel

Pamiętajcie – nie wędrujcie ścieżkami prowadzącymi.
Naprawdę jest dość miejsca na przejście.
Nie zastawiajcie ścieżek prowadzących dla osób niewidomych.
Czasem pozostawiony beztrosko bagaż może mieć smutny finał w postaci złamanej laski, czy nawet obrażeń ciała!

 

13 sierpnia 2018 20:42
[fbcomments]