Nexbike chwali się milionowymi wypożyczeniami. Po roku od zarejestrowania się postanowiłem w końcu przekonać się jak działa Veturilo.
Plusy
Coraz więcej ścieżek rowerowych zachęca do korzystania z roweru jako środka komunikacji, alternatywnego do samochodu lub autobusu czy tramwaju. Osobiście przekonałem się, że powrót rowerem do domu po pracy zajmuje mi mniej więcej tyle samo czasu co jazda autobusem.
Samochodem nie jeżdżę ponieważ znalezienie wolnego miejsca do zaparkowania auta graniczy z cudem. Zamiast stać w zatłoczonym autobusie i w korku w godzinach szczytu wolę wypożyczyć rower.
Jazda zajmuje mi około 45-50 minut.
Koszt? Jeden złoty.
Mogę oczywiście tę trasę pokonać za darmo, jeżdżąc od stacji do stacji w nieprzekraczalnym darmowym dwudziestominutowym czasie wypożyczenia, ale jeśli uda mi się wybrać naprawdę dobry rower, nie chcę go zmieniać.
Wygoda z korzystania z tego rozwiązania jest taka, że nie muszę martwić się gdzie go zostawię – w piwnicy, na klatce schodowej czy pod blokiem – martwiąc się przy okazji czy własnego roweru nikt mi nie ukradnie. W Warszawie można oczywiście wypożyczyć rower Cross Bike, który nie trzeba zostawiać na stacji, ale widziałem już te rowery (czarno – czerwone) pozostawione w takich miejscach, że wolę do tego ręki nie dokładać.
Oddanie byle gdzie roweru czy elektrycznej hulajnogi wprowadza bałagan i nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, nie będę ukrywać, że tak jest. Poza tym mam konto w Veturilo i nie widzę potrzeby zmieniać na innego operatora.
Opisałem plusy korzystania – podobny czas powrotu do domu i niski, a możliwy bez kosztowy (nie licząc 10 PLN na uruchomienie systemu).
Minusy.
Nie odkrywam „Ameryki”, że trafić na bardzo dobry rower nie jest tak łatwo.
Co znaczy bardzo dobry?
Rozumiem, że stalowa rama swoje waży ale dlaczego na jednych rowerach „lekko” się jedzie a inne wymagają (pomimo tego, że rowery mają trzy biegi) trzeba naprawdę nieźle się napedałować? Słyszałem opinię, że rowery najlepsze są na początek sezonu, a przecież nie raz i nie dwa widziałem samochód serwisu zabierający ze stacji pojazdy.
W czym problem?
Popularność Veturilo w skali miasta cieszy, ale dla mnie, indywidualnego użytkownika, stanowi problem. Przykład? Bardzo proszę.
Często pożyczam rower przy stacji na ulicy Boboli. Kilka razy zdarzyło się, że na stacji był jeden, maksymalnie trzy rowery i w dodatku wszystkie niesprawne. Albo nie było powietrza w kole, albo pedał urwany.
Fakt zgłoszony do centrum Veturilo, a ja musiałem podejść do stacji przy Metrze Pole Mokotowskie. Niby niedaleko, ale jednak tę drogę wolałbym przejechać na rowerze. Któregoś dnia cała stacja przy metro Pole Mokotowskie okazała się nieczynna. Nie można było wypożyczyć żadnego pojazdu. Chłopak, który zgłaszał telefonicznie ten fakt usłyszał, żeby zmienił stację. Skorzystałem z metra i dopiero na Rondzie Daszyńskiego udało i się wypożyczyć rower. Do domu miałem trzy kilometry. Lepsze trzy niż wcale.
Naprawdę polubiłem Veturilo, pomimo tych niedogodności.
Rowery
Rowery Veturilo mają, jak już wspomniałem, trzy biegi – do jazdy po mieście, w moim odczuciu wystarczające, pod warunkiem, że sprawnie. Hamulce są świetnie rozwiązane, typu torpedo – wystarczy pedałami ruszyć do tyłu. Nie polecam roweru z typowym szczękowym hamulcem na tylne koło. Trafiłem na taki i żeby skutecznie zahamować musiałem wspomóc się przednim hamulcem. Niestety na trasie, którą pokonałem wtedy nie było żadnej stacji więc roweru nie mogłem wymienić.
Veturilo z założenia jest rowerem służącym jako pojazd, którym pojechać można do pracy czy z pracy do domu. Na dłuższe wycieczki nie polecam. Nie wymieniając roweru co jakiś czas należy liczyć się z kosztem kilku złotych więcej, poza tym wypożyczenie nie może przekroczyć dwunastu godzin, po tym czasie naliczana jest opłata karna. Już po trzech godzinach od wypożyczenia otrzymuje się sms z prośbą o kontakt.
Wniosek
To tyle o plusach i minusach Veturilo. Wielkie podziękowanie dla nich za ponowne odkrycie frajdy jazdy na rowerze, od kiedy zsiadłem ze składaka Wigry 2 bardzo, bardzo dawno temu. Nie likwidując konta, by wypożyczyć w przyszłości rower, pojadę do sklepu po własny jednoślad, niewykluczone, że na rowerze wypożyczonym od Nextbika.
P.S.
Tekst nie jest sponsorowany i nie zawiera lokowania produktu ;)
