Lepiej radząca sobie w meczach wyjazdowych, Polonia Warszawa miała okazję na przełamanie przy Konwiktorskiej.
Rywalem była bowiem ostatnia w tabeli drużyna, która jeszcze nie zdobyła punktu. Goście od początku skupili się na obronie, a Polonia nie bardzo miała pomysł na sforsowanie tak zmasowanej defensywy. Dopiero w 41 minucie Bartosz Wiśniewski efektownym strzałem z ostrego kąta wyprowadził Czarne Koszule na prowadzenie.
W drugiej połowie przewaga Polonistów jeszcze wzrosła. Ale gospodarze razili nieskutecznością, gościom sprzyjało szczęście i pierwsza w tym sezonie wygrana Polonii na własnym stadionie nie jest wcale okazała.