W meczu 30. kolejki IV ligi mazowieckiej, grupy północnej swój kolejny mecz rozegrali piłkarze warszawskiego Hutnika.
Już w 5. minucie goście – Bug Wyszków objęli prowadzenie. Bramkę zdobyli po bezpośrednim uderzeniu z rzutu rożnego… Później, w pierwszej połowie, „Hutnicy” mieli trzy okazje.
Dwukrotnie z bliska minimalnie obok słupka strzelał Maksymilian Vogtman, a raz z dystansu strzelał Antoni Górecki. W 38. minucie nastąpiło wyrównanie. Po rozegraniu rzutu rożnego w pole karne dośrodkował Piotr Wielgosz, a uderzeniem głową bramkarza pokonał Damian Pracki. Niestety, Bug zdobył w ostatnich sekundach bramkę do szatni.
Tuż po zmianie stron dobrą okazję miał Wielgosz, jednak z kilkunastu metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Bug stworzył sobie dwie szanse, ale za każdym razem futbolówka przelatywała tuż obok słupka „Dumy Bielan”.
W 70. minucie po strzale z 30 metrów goście podwyższyli prowadzenie. W 80. minucie Hutnicy znów złapali kontakt. Po wrzucie z autu przez Wielgosza, ładnego gola z przewrotki zdobył Vladyslav Martynov.
Chwilę potem zespół z Bielan dążył do wyrównania. Jednak strzał Prackiego doskonale obronił golkiper rywali.
Hutnik Warszawa – Bug Wyszków
2:3 (1:2)
Przed Hutnikiem ciężka walka o utrzymanie. Za tydzień, w sobotę, o godzinie 17, zmierzą się na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Mazowiecka.