Wchodząc do holu recepcji Stadionu Narodowego zaszokowała mnie ogromna rzesza ludzi poruszających się wokół. Osoby z walizkami , samotni ,w grupach a czasami w bardzo dużych grupach w koszulkach świadczących o pasji biegania i miejscu zamieszkania. Uśmiechnięci, zadowoleni i co najważniejsze zawsze mówiący o tym. że nie miejsce a udział się liczy.
Tak uchwyciłem zawodników, którzy dotarli do biura rejestracji przed jubileuszowym X Warszawskim Pół Maratonie
Dla niektórych przebiegnięcie dystansu 21,0975 km w porównaniu z pełnym dystansem biegu maratońskiego to niewiele, ale liczba startujących którzy zgłosili swój akces uczestnictwa jest BARDZO IMPONUJĄCA . Wyszukiwanie swojego nazwiska na ogromnej tablicy numerów startowych było wielkim wyzwaniem.
Jest jedna bardzo ważna sprawa , aby to wszystko potoczyło się szybko, sprawnie i bez kolejek potrzebna jest wielka rzesza wolontariuszy, dzięki którym całe to ogromne przedsięwzięcie nie potoczyło by się tak sprawnie. Są to WSPANIAŁE osoby , zawsze uśmiechnięte , zawsze chętne do pomocy a co najważniejsze SUPER kompetentne
Miło było popatrzeć jak wolontariusze obsługują przyszłych Mistrzów trasy. Fajnie było również poznać jedną z nich która dziś obchodziła urodziny.
Dzięki swoim Przyjaciołom została wyróżniona specjalną szarfą i urodzinową koroną. Od naszej redakcji również płyną najserdeczniejsze urodzinowe życzenia.
Główny sponsor jak zawsze zadbał o cele charytatywne.
„Wystarczy podczas akcji wskoczyć na bieżnię i przebiec choć kilometr – za każdy przekażemy 10 zł na wskazany cel charytatywny”
to główne motto tego „bieżni owego” biegu
Rejestracji zawodników towarzyszyła również impreza promująca biegi podczas której oferowano odwiedzającym wszelaki osprzęt aby im się jak najprzyjemniej biegało. W tym roku największe wrażenie zrobiło na mnie stoisko pewnej Skandynawskiej firmy oferującej buty do biegania na lodzie z tzw. aktywnymi kolcami
Wszystkim startującym życzę jutro wspaniałej zabawy, miłych wrażeń, realizacji marzeń o wymarzonych czasach biegu. I mając takich kibiców wierzymy, że osiągniecie swój cel.
A ja jak zawsze trzymam kciuki za grupę Warszawskich Biegaczy „ SPARTANIE DZIECIOM”
Do zobaczenia na trasie!