Warszawska załoga nie najgorzej wypadła w uznawanym za niełatwy rajdzie na Podgórzu Sudeckim.
Tomek Gryc i Michał Kuśnierz w Peugeocie 208, wspierani przez GRYC, ZOWNER-FS, FAZA, SISO oraz GoPro, stanęli do rywalizacji w pierwszej rundzie RSMP z bojowym nastawieniem.
Rajd Świdnicki od zawsze kojarzy się z trudnymi odcinkami specjalnymi. Nie inaczej było i w tym roku. Zmieniająca się z minuty na minutę pogoda potęgowała adrenalinę na i tak już wymagających trasach.
W mocnej stawce Gryc Racing Team wygrali trzy odcinki specjalne, w tym finałową próbę rajdu – Power Stage z Zagórza do Walimia, a pięć innych ukończyli na 2. i 3. pozycji w swojej klasie.
Tomasz i Michał, ze Świdnicy, prócz gratulacji i nagrody za drugiego miejsce w 4. klasie, prócz pucharów i jakże ważnego doświadczenia wywożą także pierwsze cenne punkty do klasyfikacji rocznej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2017.
Na kolejne starcie najlepszych zawodników w kraju, za miesiąc, wybiorą się na szutrowe trasy w okolicach Gdańska.
Przed wyjazdem do Warszawy powiedzieli:
Tomasz Gryc:
Ten mega trudny rajd kończymy na drugim miejscu. Ekstremalnie zmienne, wręcz nieprzewidywalne warunki – śnieg, słońce, deszcz, a co za tym idzie dobre i złe wybory opon. Bardzo duże i nowe doświadczenie. Jesteśmy zadowoleni z wyniku, bo wywalczenie go nie było łatwe. Gratuluję Darkowi super tempa. Dziękuję kibicom, że pojawili się na trasie przy tej naprawdę dziwnej pogodzie. Już dziś zapraszam Was wszystkich na kolejny rajd – na Kaszubach. Obiecuję, że tam zamiast śniegu będzie piach.
Michał Kuśnierz:
Jesteśmy na mecie Rajdu Świdnickiego, 1. rundy RSMP. Dziś zamierzaliśmy atakować. Plany jednak nieco pokrzyżował nam wypadek Jureckiego, ponieważ jadąc za nim zostaliśmy zatrzymani na oesie przez osoby z zabezpieczenia rajdu. Organizator nadał nam czas, jaki nam się należał i mogliśmy walczyć dalej. Darek jednak był szybszy, czego mu gratulujemy. Drugie miejsce i 18 punktów to duża zdobycz i handicap przed kolejną rundą mistrzostw Polski.
Ten rajd, który jest rozgrywany w Górach Sowich i ich okolicach zainaugurował Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski 2017. Tomek Gryc i Michał Kuśnierz rozpoczęli rywalizację w Świdnicy w piątkowy wieczór od zwycięstwa w klasie na widowiskowej próbie w centrum miasta. Sobotni etap także zaczął się od wygranej wicemistrzów Polski – byli najszybsi na pierwszym przejeździe oesu Rościszów-Walim. Na kolejnych próbach załoga Gryc Racing Team zajmowała dwa razy miejsca na podium, a kolejne cztery tuż za pierwszą trójką w klasie. Po pierwszym dniu zawodów Tomek z Michałem zajmowali 3. miejsce w swojej klasie.
Po pierwszym dniu tak się wypowiadał Tomasz Gryc:
Pojechałem zbyt grzecznie jak na tak szybki rajd i taką stawkę. Nie był to idealny dzień, choć zaczął się dla nas od zwycięstwa. Popełniłem kilka drobnych błędów, które złożyły się na spadek z pierwszego na trzecie miejsce. Na pierwszą pętlę wyjechałem na oponach deszczowych, na drugiej pętli nie mogłem się zebrać i złapać odpowiedniego rytmu. Jestem zadowolony z ostatniego odcinka w naszym wykonaniu, na którym znów zbliżyliśmy się do kolegów z klasy i to dobry prognostyk na jutro. Niedzielne oesy zdecydowanie bardziej mi pasują i wiem, że jutro będzie lepiej, bo trasy są wąskie, agresywne, pełne podbić, mniej wyścigowe niż dziś. Uwielbiam ściganie, w trakcie którego coś się dzieje w samochodzie, gdzie podbija, auto skacze, ślizga się – to jest moja bajka.