Mecze poznańskiego Lecha z Legią Warszawa zawsze elektryzowały, czy to na boisku czy na trybunach. Obydwa kluby spotkały się już 116 razy w bezpośrednich spotkaniach w rozgrywkach ekstraklasy.
Statystyki statystykami, chociaż są one na korzyść warszawiaków (52 wygrane – 30 remisów i 34 porażki) to nie można zapomnieć o tym, że Lech ma ostatnio słaby okres, i kiedy jak kiedy ale w takim meczu będzie chciał odkupić winy przed własną publicznością.
Tego samego zdania jest trener wojskowych, co można było wywnioskować z przedmeczowej konferencji, w której brał udział Ricardo Sá Pinto.
Lech Poznań jest pod presją, ponieważ potrzebuje zwycięstwa, aby walczyć nadal o mistrzostwo Polski. My jednak również potrzebujemy trzech punktów. Spróbujemy zagrać mądrze przez pełnych 90 minut, nie chcemy popełniać głupich błędów. Chcemy zagrać przede wszystkim efektywnie, ponieważ przynosi to efekt. Pokazała to chociażby Cracovia w poprzednim meczu. Jeśli masz sytuacje, musisz je wykorzystać – na tym polega futbol. Oczekuję bardzo dobrego widowiska, a dziewięć punktów różnicy w tabeli o niczym nie świadczy. Sfera psychiczna odegra w tym meczu olbrzymią rolę, być może nawet większą, niż umiejętności piłkarskie.
W ostatnim meczu, w Poznaniu, Legioniści prowadzili po bramkach Domagoj Antolicia w 9 minucie oraz Michała Kucharczyka w 69 minucie.
Lecz w 75 minucie spotkanie zostało przerwane po tym jak kibice Lecha Poznań rzucili na murawę świece dymne, oraz wbiegli po chwili na murawę, przez co musiała interweniować policja.
Jak wiadomo, albo i nie wszyscy wiedzą, nie pozwolono Legionistom celebrować mistrza Polski na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Lecz dla kibiców to nie był problem i…. sami postanowili, że uhonorują piłkarzy medalami oraz pucharem za udany sezon.
Ostatni mecz Legii w Poznaniu na zdjęciach
Lech początku tego roku nie może zaliczyć do udanych. Drużyna kierowana przez byłego selekcjonera Polski, Adama Nawałkę, przegrała dwa spotkania, z czego to ostatnie w Gliwicach z miejscowym Piastem zakończyło się dotkliwą porażką 0:4.
Legia natomiast gra ze zmiennym szczęściem. Na otwarcie wygrali w Płocku z miejscową Wisła 0:1, żeby później w słabym stylu przegrać z Cracovią 0:2.
Piłkarze rozpoczną spotkanie o 18:00.
Ci którzy nie wybierają się na stadion przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu, mogą mecz obejrzeć w TV, gdyż został on odkodowany przez C+.
