0

Niezgoda na porażki

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk
fot. Paweł Jerzmanowski

Po dwóch wyjazdowych porażkach piłkarze Legii, skromnie bo skromnie, ale w końcu wygrali.

Zwycięskiego gola już na początku meczu zdobył Niezgoda. Dzięki zainkasowaniu kompletu punktów Legia zbliżyła się do tercetu liderów na trzy punkty.

Legia Warszawa – Lechia Gdańsk

1:0 (1:0)

Fotogaleria

Romeo Jozak:

Zdobyliśmy trzy punkty, bo zapracowaliśmy na to umysłem, mięśniami i sercem. Powiedzieliśmy sobie przed meczem, że to nie będzie mecz 11 piłkarzy ani 18, tylko jednej drużyny.

Nie jestem usatysfakcjonowany tym, jak graliśmy w drugiej połowie. Chcieliśmy ustabilizować naszą grę i kontrolować wydarzenia boiskowe. Nie do końca się to udało. Najlepsze sytuacje mieliśmy w pierwszej części spotkania, ale też znakomitą okazję miał w drugiej połowie Thibault Moulin – powinien ją wykorzystać. W naszej grze jest jeszcze sporo do poprawy. Przed meczem w szatni widać było, że piłkarze bardzo chcą wygrać to spotkanie. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa – ono pomoże nam wrócić na właściwe tory. Dzisiaj rano rozmawialiśmy o tym, że naszym celem jest dobry występ i zdobycie trzech punktów. Udało się ten cel zrealizować. Wobec tego, nastrój w zespole określam jako pozytywny.

Jeszcze dwa dni temu byliśmy w bardzo słabej kondycji psychicznej – zarówno piłkarze, jak i cały klub. Dzisiejsze spotkanie jest więc dla nas nie tylko zwycięstwem, ale też pewnym „comebackiem”. Piłkarze byli dzisiaj pod wielką presją, a przy takim ciśnieniu psychicznym traci się mnóstwo energii fizycznej. Oczywiście, w naszej grze jest jeszcze sporo do poprawy, ale ja już widzę, że robimy postępy. Widzę światło w tunelu.

Po meczu z Jagiellonią powiedziałem, że jestem rozczarowany, bo zasługiwaliśmy przynajmniej na jeden punkt. Dziś trener Lechii może stwierdzić dokładnie to samo. Taki jest futbol. Muszę pogratulować gdańszczanom – to świetna drużyna, ze świetnymi piłkarzami. Dali dziś z siebie wszystko.

Dobra forma Niezgody? Jestem z niego zadowolony. W ostatnich meczach strzelił dwa ważne gole na 1:0. Świetnie pracuje i chce ciągle grać w wyjściowym składzie. Bardzo dobrze zrealizował założenia na dzisiejsze spotkanie. Jarosław Niezgoda ma wielki potencjał i jest dla nas ważnym zawodnikiem.

Zejście Mączyńskiego? Zszedł z powodu przemęczenia. Nie jest kontuzjowany, to tylko stłuczenie. W pierwszej połowie bardzo mocno pracował, a nie chcieliśmy ryzykować poważniejszego urazu – dlatego go zmieniliśmy.

16 października 2017 23:42
[fbcomments]