0

Paprykarz szczeciński

LEGIA WARSZAWA - POGON SZCZECIN – 1. KOLEJKA PKO EKSTRAKLASY 2019/2020
fot. Marcin Banaszkiewicz

Tradycji stało się zadość. Legia falstartem rozpoczęła nowy sezon ligowy.

Słaba forma z meczów pucharowych wicemistrza Polski znalazła potwierdzenie w pierwszym meczu ligowym. Dodatkowo trener Vuković dokonał roszad w składzie, na ławce pozostawiając Carlitosa – strzelca dwóch bramek gibraltarczykom. Pytanie, czy oszczędzanie graczy w przerwie pucharowej rywalizacji z Mistrzem Gibraltaru i drużyną z ligi fińskiej jest uzasadnione, pozostaje otwarte.

Legia w pierwszej, zremisowanej, połowie wyglądała słabo. Co ciekawe w drugiej, przegranej, dużo lepiej. Objęła nawet prowadzenia po strzale Kulenovica. Niestety dla kibiców z Warszawy, dwie zabójcze kontry gości dały trzy punkty Pogoni Szczecin. Cierpliwość fanów się wyczerpała, a po trybunach rozgrzmiały ironiczne przyśpiewki: „tamten sezon zmarnowany, może w tym się utrzymamy …”.

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin

1:2 (0:0)

Fotorelacja Marcina Banaszkiewicza:

Trener Vuković po meczu:

Element szczęścia istnieje w piłce nożnej ale nie jest decydujący i nie wiązałbym z nim przyczyn naszej porażki. Pewne błędy, które popełniliśmy, mając korzystny wynik nie powinny nam się przytrafić.

Popełniając błąd trzeba liczyć na niecelny strzał lub wielkie szczęście, żeby przeciwnik nie wykorzystał swojej sytuacji. Trzeba przyjąć to na klatę. Nie ma co płakać po jednym meczu ligowym. Wiem, że skala trudności rośnie, my musimy skupić się na następnym meczu.

Zdecydowałem się na Mateusza Praszelika, aby Carlitos dziś nie grał. W meczu z Europą FC Hiszpan doznał mocnego stłuczenia. Był co prawda gotowy ale chcieliśmy, żeby wszedł w odpowiednim momencie. Chcieliśmy aby był w pełni przygotowany na czwartek, stąd nasza decyzja. Praszelik zagrał bardzo dobrze i na ten moment, na ile go stać, dał z siebie wszystko.

23 lipca 2019 11:34
[fbcomments]