0

Resovia zablokowana

25 marca 2018
ONICO-Resovia – Torwar
fot. Marcin Banaszkiewicz

Prawie komplet widzów na warszawskim Torwarze był świadkiem emocjonującego starcia stołecznego ONICO z rzeszowską Resovią.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. ONICO grało urozmaiconą siatkówkę, wykorzystując zarówno akcje kombinacyjne, jak i siatkarski spryt. Gdy jeszcze doszedł do tego skuteczny blok goście przegrywali już zdecydowanie 18:11. Trener Resovii dokonał jednak zmiany ustawienia i goście zaczęli seryjnie zdobywać punkty zbliżając się do ONICO. Dopiero dwa udane bloki i as serwisowy Macedończyka Nikola Gjorgiewa utemperowało ambicję Rzeszowian.

Drugi set miał podobny scenariusz. Lepiej zaczęli siatkarze ONICO, w środkowej fazie seta goście zaczęli gonić wynik, ale końcówka wydawała się pod dyktando gospodarzy. Ponownie świetnie zagrywał Gjorgiew dopingowany przez swoich rodaków.

25 marca 2018
ONICO-Resovia – kibice z Macedonii
fot. Marcin Banaszkiewicz

Przy setbolu niepotrzebnej zmiany dokonał jednak trener Antiga i coś się zacięło. Resovia natychmiast zwietrzyła szanse i nawet miała piłkę setową. Ale wówczas odpowiedzialność na swoje barki wziął kapitan Andrzej Wrona, który świetnymi zagrywkami umożliwił wygranie seta.

Pomimo przegranej partii Resovia uwierzyła w swoje możliwości i od początku trzeciego seta grała prawie bezbłędnie. ONICO dopiero przy stanie 16:19 rozpoczęło pogoń za drużyną z Podkarpacia. Kluczowy po raz kolejny okazał się skuteczny blok. Wojciech Włodarczyk znakomicie w pojedynkę zastopował ataki gości czym zapewnił sobie miano gracza meczu. Ale najlepsze zagranie meczu należało do Macedończyka, który wybronił beznadzieją piłkę tak skutecznie, że wpadła niebronione miejsce w polu rywala. Ostateczny cios wyprowadził mocnym atakiem, jak przystało na kapitana, Andrzej Wrona i ONICO po emocjonującym meczu odprawiło Resovie z przysłowiowym kwitkiem.

ONICO Warszawa – Asseco Resovia Rzeszów

3:0 (25:20, 27:25, 25:23)

Fotogaleria:

Trener po meczu:

Jestem zachwycony! Chłopaki spisali się znakomicie, a my bardzo potrzebowaliśmy tych trzech punktów. Teraz jesteśmy w bardziej komfortowej sytuacji, ale nie odpuszczamy i dalej walczymy o awans do fazy play-off – powiedział po meczu trener Stephane Antiga.

– To było naprawdę trudne spotkanie. W pierwszym secie szło nam dość łatwo, ale potem rzeszowianie zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Patrząc na ten mecz z boku, mogłoby się wydawać, że od początku do końca kontrolowaliśmy mecz, jednak Asseco było o krok od wyrównania w drugiej partii – powiedział szkoleniowiec.

– Myślę, że możemy grać jeszcze lepiej. Szkoda, że Damian Wojtaszek ponownie doznał kontuzji. Jutro uda się na badania do szpitala, jednak obawiamy się, że może być to powtórka z tego, co wydarzyło się w Bielsku-Białej. Musimy jednak zaczekać na ostateczną opinię lekarza. Jestem bardzo zadowolony z postawy wszystkich zawodników. Świetny mecz rozegrał Wojtek Włodarczyk, trochę czasu potrzebuje jeszcze Bartek Kwolek, ale on też wrócił już do bardzo dobrej formy. Teraz nie za bardzo mamy czas na trening, bo już w środę gramy z PGE Skrą Bełchatów, więc musimy skupić się na odpowiednim odpoczynku i utrzymaniu formy. Przed nami trzy spotkania w zaledwie trzy dni, więc musimy dać z siebie wszystko – podsumował Stephane Antiga.

26 marca 2018 00:47
[fbcomments]