0

Trzy po trzy

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
fot. Marcin Banaszkiewicz

Trzy bramki strzelone w ostatnim meczu sezonu zasadniczego wystarczyły warszawskiej Legii do zajęcia rozczarowującego – trzeciego miejsca w tabeli.

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin

3:0 (1:0)

Przed meczem odbyły się dwie miłe uroczystości.

Trybuna prasowa otrzymała imię założyciela Naszej Legii Wiesława Gilera.Trybuna im. Wiesława Gilera

Na murawie zaprezentował się złota medalistka Mistrzostw europy w podnoszeniu ciężarów Aleksandra Mierzejewska.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
Aleksandra Mierzejewska – mistrzyni Europy w podnoszeniu ciężarów
fot. Marcin Banaszkiewicz

Mecz rozpoczął się z opóźnieniem z uwagi na protest kibiców wobec planowanych zmian w przepisach. Przez kilkanaście minut „Żyleta” uniemożliwiła rozpoczęcie spotkania rzucając na murawę serpentyny.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
Protest "serpentynowy" – ostatnigwizdek
fot. Marcin Banaszkiewicz

Fotogaleria:

Trener Legii:

Jeśli patrzy się na sam wynik, może się wydawać, że był to dla nas łatwy mecz. Tak jednak nie było. Niektórzy piłkarze odczuwali trudy ostatniego spotkania pucharowego. Ostatecznie jednak wygraliśmy – powiedział trener Romeo Jozak po zwycięstwie z Pogonią Szczecin (3:0).

Nie byliśmy w pierwszej połowie wystarczająco agresywni. Przed meczem dobrze prezentowaliśmy się jeśli chodzi o mentalność, natomiast fizycznie – nie do końca. Pogoń mogła strzelić w tym meczu przynajmniej jednego gola, ale tego nie zrobiła. Po bramce zdobytej na początku drugiej połowy Portowcy się otworzyli, co nam pomogło. W przerwie rozmawialiśmy o taktyce i mentalności. Wciąż mamy do rozegrania siedem meczów, teraz zacznie się „show”. To był trudny mecz. Na ostatniej konferencji prasowej mówiłem o skrzyżowaniu i myślę, że poszliśmy na nim prosto. Pogratulowałem swoim piłkarzom inteligencji na boisku.

Myślę, że jesteśmy blisko ustalenia najlepszej jedenastki zespołu. Nie wiem jeszcze, w jakim stanie jest Krzysztof Mączyński, on zakończył spotkanie z urazem. Został uderzony w tylną część nogi, coś stało się z jego kolanem, ale nie chcę na razie stawiać diagnozy. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Jest 13-14 piłkarzy, którzy będą brani pod uwagę w kwestii wyjściowej jedenastki. Jeśli nie będzie takiej potrzeby, to nie spodziewam się wielu rotacji w rundzie mistrzowskiej.

Szymański to młody piłkarz i odkąd tutaj jestem powtarzam, że jest jednym z najbardziej utalentowanych zawodników, jakich spotkałem. Być może rozegrał dziś najlepsze spotkanie za mojej kadencji trenerskiej. Wcześniej miewał wahania formy, ale ostatnio gra coraz lepiej. Nie chcę jednak popadać w hurraoptymizm. Dziś wygraliśmy przede wszystkim jako drużyna.

Przed meczem miałem plan, by wpuścić w drugiej części gry Kucharczyka. Vesović był nieco zmęczony po ostatnim meczu w Zabrzu, więc chciałem wcześnie zdjąć go z boiska. Podanie „Kuchego” do Szymańskiego przy ostatnim golu pokazało umiejętność gry zespołowej Michała.

8 kwietnia 2018 00:47
[fbcomments]