Do podwarszawskiego Sulejówka przyjechała Polonia Warszawa. Victoria była w tym meczu dużo bliższa zwycięstwa.
Gospodarze prowadzili prawie przez cały mecz. Już w 10 minucie po golu Wojciecha Wociala zespół z Sulejówka wyszedł na prowadzenie. Czarne Koszule grały przeciętnie i nie są dla nich usprawiedliwieniem ani trudne warunki atmosferyczne, ani skandaliczne zachowanie miejscowej publiczności.
Poloniści i tak mieli szczęście, że sędzia dopatrzył się pozycji spalonej, gdy piłka po raz drugi wpadła do ich siatki. Zwycięstwo Victorii udało się odebrać dopiero w doliczonym czasie gry za przyczyną Marcina Bochenka.
Victoria Sulejówek – Polonia Warszawa
1:1 (1:0)
Konferencja prasowa
(z komentarzem do skandalicznego zachowania miejscowych kibiców)
I jeszcze ”rozkminka”
kto strzelił wyrównującą bramkę?