Rollercoaster w Warszawie? Chyba możemy pomarzyć i na razie posłuchać o tych parkach w USA.
Marzenie o parku rozrywki z prawdziwego zdarzenia miały się szansę ziścić pod koniec ubiegłego wieku. Mieliśmy wtedy szansę na Rodzinny Park Rozrywki Michaela Jacksona czyli Jacksonland.
Wtedy to, 28 maja 1997 r.,w trakcie wizyty piosenkarza w Warszawie został podpisany list intencyjny z Jacksonem przez ówczesnego prezydenta Warszawy Marcina Święcickiego a projektowi sekundowała małżonka ówczesnego Prezydenta RP pani Jolanta Kwaśniewska.
Poszukiwano lokalizacji. Rozważano tereny na Bemowie-Babicach, ale nie zgodziło się wojsko. Były też rozważane tereny wsi Potoki pod Skarpą Warszawską na Mokotowie a także tereny nazywane Błoniami Wilanowskimi.
Dużo później (w XXI wieku) miał powstać park rozrywki pod Grodziskiem Mazowieckim, ale okazało się, że inwestor nie śmierdzi groszem.
Michael Jackson na inwestycję miał przeznaczyć 500 milionów dolarów amerykańskich ale, jak dziś doskonale wiemy, do inwestycji nie doszło. Nie będziemy roztrząsać dzięki komu Warszawa straciła świetną inwestycję, która przyczyniłaby się do zwiększenia ruchu turystycznego w naszym mieście.
Nie będziemy też gdybać gdzie mógłby taki park powstać i czy znalazłoby się miejsce i inwestor, bo wszyscy są na razie mocno poruszeni bardzo nieprzyjemną sprawą problemów reprywatyzacyjnych w Warszawie i oczekiwaniem na ich wyjaśnienia. Ale może kiedyś do tematu wrócimy.
Pomarzmy (marzenia dobra rzecz – nic nie kosztują) jak by fajnie było wypełnić pustkę po stracie skoczni igelitowej na Mokotowie taką frajdą do śmigania z prędkością 160 km/h z góry i pod górę z wywijasami i obertasami.
Ale ponieważ z marzeń nie warto rezygnować posłuchajmy jak o parkach rozrywki opowiada Krzysztof Łucjan, który przetestował najważniejsze parki w USA i dzieli się z nami swoimi wrażeniami.
Rollercoasters
Strona Krzysztofa o parkach rozrywki. Rankingi, opisy i zdjęcia: [LINK]
