Stołeczny WOPR w Łebie

Ratownicy wodni ze Stołecznego WOPR kolejny rok z rzędu wygrali przetarg na ochronę plażowiczów w Łebie.

Tegoroczne lato to lato pełne słońca.
W Łebie nie brakuje turystów chcących skorzystać zarówno z kąpieli słonecznych jak i wodnych. Nad tymi drugimi czuwają ratownicy wodni ze Stołecznego WOPR, który  kolejny rok z rzędu wygrał przetarg na ochronę tutejszej plaży.

Jak już wspominaliśmy wcześniej w artykule z dnia 21.06.2018  firma Mercedes-Benz Vans przekazała  stołecznemu WOPR’owi na rok czasu samochód Mercedes X250d.

Odciążył on już mocno wysłużonego 35 letniego Land Rovera. Firma Mercedes dostosowała i wyposażyła samochód zgodnie z zaleceniami WOPR’owców. Posiada pakiet offroad’owy (wysokie zwieszone, szerokie pół-terenowe opony ), który pozwala na pokonanie dziur na plaży i teren linii brzegowej. Zamontowane zostały także półki które sprawdzają się w trakcie dojazdu miejsca akcji (ratownicy mogą stanąć na nich i trzymając się relingów jechać na akcję nie tracąc czasu na otwieranie i zamykanie drzwi). W tylnej części samochodu samochód posiada pomost ratunkowy z zadaszeniem, a w warunkach poza godzinami pracy miejsce do przewozu sprzętu ratowniczego do i z bazy.

Szef warszawskich ratowników pan Marek Chadaj zapytany jak pracuje się w Łebie odpowiedział: ciężko. Związane to jest z dużą ilością  wczasowiczów z Warszawy i Śląska.

Jak powiedział pan Marek najgorsze są początki turnusów.
Na nowo Ratownicy muszą uczyć turystów jak mają zachowywać się na plaży.
Tego, że nie wolno zastawiać Korytarzy Życia, po których przemieszczają się ratownicy i o czym mówi czerwona i biała  flaga.

WOPR’owcy z Warszawy do połowy sierpnia mieli  60 interwencji bez ofiar śmiertelnych. Aż 95% interwencji to akcje poza terenem strzeżonym.

Osoby przyjeżdżające nad morze niestety nie zdają sobie sprawy z potęgi wody i niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą nie przestrzeganie zaleceń Ratowników.

Zdjęcia: Robert Skumiał