W Teatrze Syrena trwają próby do jubileuszowego spektaklu. Na premierze filmu mockumentalnego był Roman Soroczyński.
W Teatrze Syrena trwają próby do spektaklu z okazji 75-lecia Teatru. Jak wiadomo, trwa pandemia COVID-19. Dlatego – na wypadek, gdyby przedstawienia znów można było pokazywać tylko w internecie – wszystko rejestrują kamery. Na scenie montowana jest fontanna i zapadnia, aktorzy i aktorki szlifują kolejne numery. Przedstawią widowni monologi Hanki Bielickiej i Stefanii Grodzieńskiej, piosenki Violetty Villas i Jerzego Jurandota – swoich wielkich poprzedników, którzy przez lata tworzyli scenę przy ul. Litewskiej 3. Przygotowania idą perfekcyjnie, aż do dnia I próby generalnej…
Tak zaczyna się fabuła pełnometrażowej komedii kryminalnej Hallo Syrena, czyli premiera się odbędzie. Reżyserka filmu, Joanna Drozda, do tej pory w Syrenie wyreżyserowała podziemną rewię Nogi Syreny oraz cykl improwizowanych spektakli kryminalnych Morderca jest wśród nas. Tym razem zdecydowała się na formułę mockumentu. To gatunek, który udaje film dokumentalny, ale łączy to z fikcyjną fabułą i komediowymi elementami.
– Nasz film to okazja, by zobaczyć teatr od kulis. Nie tylko jego zakamarki, gdzie zwykle widownia nie ma wstępu, ale też cały trudny i fascynujący proces powstawania spektaklu, pełen emocji, a czasem wielkich uniesień – mówi Joanna Drozda.
Co więc wydarzyło się podczas sfilmowanych prób? Początkowo fabuła jest pokazywana w sposób jednoznaczny. Ale później zaczynają się problemy. Twórcy przygotowali kilka filmowych ścieżek i to widzowie przed komputerami będą wybierać, co chcą zobaczyć, a przede wszystkim – zdecydują o zakończeniu filmu. Polska widownia może znać ten mechanizm z jednego z odcinków brytyjskiego serialu „Black Mirror”, który jest dostępny na platformie Netflix. Do tej pory nikt w Polsce nie zrealizował podobnego przedsięwzięcia.
Taką możliwość mieli widzowie podczas premiery, zorganizowanej 5 października 2020 roku. Po pierwszej części Joanna Drozda pytała widzów, jaki wariant wybierają, po czym… robiła swoje. Zatem uczestnicy premiery obejrzeli wszystkie warianty dalszego ciągu oraz zakończenia filmu. Moim zdaniem, warto obejrzeć wszystkie wersje.
Równolegle z oficjalną premierą, czyli od 5 października, film został udostępniony na kanale Syreny w serwisie YouTube. W przeciwieństwie do innych produkcji, udostępnianych przez teatry w sieci od początku pandemii, Hallo Syrena nie zniknie z Internetu po kilku dniach. Film będzie dostępny dla widzów przed długi czas. Może nawet przez kolejne 75-lat?
Film powstał dzięki dotacji z programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Kultura w sieci”, którego operatorem jest Narodowe Centrum Kultury. Tuż przed premierą Dyrektor NCK, prof. Rafał Wiśniewski, przypomniał najpiękniejsze słowa, które każdy z nas powinien wynieść z rodzinnego domu, mówiąc na zakończenie: – Dziękuję i proszę o jeszcze. Grant otrzymała Fundacja Syreny, która wyprodukowała film w ramach swoich działań statutowych.
Twórcy filmu
Reżyseria: Joanna Drozda
Scenariusz: Michał Wybieralski
Zdjęcia: Wojtek Kaniewski
Muzyka: Michał Łaszewicz
Kostiumy: Jola Łobacz
Występują: Joanna Drozda, Przemysław Glapiński, Dorota Gorjainow, Marek Grabiniok, Michał Konarski, Beatrycze Łukaszewska, Jacek Mikołajczyk, Piotr Nerlewski, Maciej Pesta, Magdalena Placek-Boryń, Kaj Polak, Kornelia Raniszewska, Patryk Rybarski, Piotr Siejka, Anna Terpiłowska, Monika Walecka, Marta Walesiak-Łabędzka i inni