0

24. dzień II wojny światowej w Warszawie

Płonie gazownia miejska - podczas obrony Warszawy
Płonie gazownia miejska – podczas obrony Warszawy
fot. NN MuzHP

24 września 1939 (niedziela).

Artyleria niemiecka ostrzeliwuje nadal miasto ogniem niszczycielskim, koncentrując go szczególnie na Śródmieściu, Ochocie i Mokotowie.

Płonie część zabudowań Politechniki, pałac Krasińskich, gmach GISZ.
Gaszenie pożarów natrafia na poważne trudności, gdyż wskutek uszkodzenia filtrów i sieci wodociągowej ustaje w ciągu dnia ostatecznie dopływ wody.

Około godz. 16.00 pociski artyleryjskie i bomby lotnicze niszczą większość urządzeń wytwórczych Elektrowni Miejskiej na Wybrzeżu Kościuszkowskim. Brak prądu paraliżuje działalność rozgłośni radiowej Warszawa II. Kierownictwo Elektrowni uruchamia agregaty zastępcze dla zasilenia niektórych szpitali i centrali telefonów, które jednak zostają również unieruchomione w ciągu kilku godzin w wyniku licznych uszkodzeń sieci.

Brak światła i wody utrudnia w dużym stopniu pracę szpitali i wzmaga niebezpieczeństwo epidemii.
Zniszczenie wielu magazynów żywności w wyniku bombardowań powoduje gwałtowne pogorszenie stanu zaopatrzenia miasta. Ludność ponosi wielkie ofiary, oczekując w kolejkach przed piekarniami i do studni.

Stefan Starzyński, w swym ostatnim przemówieniu radiowym do ludności, wygłoszonym przed mikrofonem rozgłośni Warszawa II, przed ustaniem dopływu prądu w mieście – mówi:

„… Chciałem, by Warszawa była wielka. Wierzyłem, że wielka będzie. Ja i moi współpracownicy kreśliliśmy plany, robiliśmy szkice wielkiej Warszawy przyszłości. I Warszawa jest wielka. Prędzej to nastąpiło, niż przypuszczaliśmy. Nie za lat pięćdziesiąt, nie za lat sto, lecz dziś widzę wielką Warszawę.
Gdy teraz do was mówię, widzę ją przez okna w całej wielkości i chwale, otoczoną kłębami dymu, rozczerwienioną płomieniami ognia, wspaniałą, niezniszczalną, wielką, walczącą Warszawę.
I choć tam, gdzie miały być wspaniałe sierocińce – gruzy leżą, choć tam, gdzie miały być parki – dziś są barykady gęsto trupami pokryte, choć płoną nasze biblioteki, choć palą się szpitale – nie za lat pięćdziesiąt, nie za lat sto, lecz dziś Warszawa broniąca honoru Polski jest u szczytu swej wielkości i chwały
„.

Próby wdarcia się piechoty nieprzyjaciela w ciągu dnia i nocy z 24 na 25 września na nasze pozycje w Babicach, na Bielanach, w Wawrzyszewie oraz we wsi Czerniaków i w rejonie fortów Czerniakowskich są skutecznie odpierane.
Przeważające siły niemieckie, które wdzierają się w głąb ośrodka oporu w Babicach, zostają wyparte na pozycje wyjściowe natychmiastowym przeciwuderzeniem III. batalionu 36. pp

Robotnicza Brygada Obrony Warszawy przekształcona zostaje przez Dowództwo Obrony Warszawy – za zgodą kierownictwa PPS – w 13 dywizję piechoty i uzbrojona; dowódcą jest płk Kaliński.

Zobacz:

24 września 2014 00:06
[fbcomments]