Nie chcieli ginąć anonimowo

Juliusz Kulesza na ul. Konwiktorskiej przed murem stadionu Polonia Warszawa (czerwiec 2009 r.). Fot. Warszawa.pl
Juliusz Kulesza na ul. Konwiktorskiej – przed murem stadionu Polonia Warszawa (czerwiec 2009 r.).
fot. Warszawa.pl

Juliusza Kuleszę, powstańca warszawskiego noszącego pseudonim Julek, wspomina Agnieszka Cubała z Towarzystwa Miłośników Historii.

131. felieton pod wspólną nazwą: Stolica historii. Przedstawiają członkowie Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie, które są już od trzech lat emitowane w każdą sobotę, w nieco skróconej wersji, w Radiu Kolor.

Podcast Radia Kolor jest pod tekstem.

Z cyklu:

Stolica historii.

Przedstawiają członkowie
Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie.
Logo Towarzystwa Miłośników Historii

Odcinek CXXXI:

Nie chcieli ginąć anonimowo

Opowiada Agnieszka Cubała

Dziś, pierwszego listopada, obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych. Odwiedzamy groby naszych bliskich, bo nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.

Z tej okazji chciałabym przypomnieć postać Juliusza Kuleszy – powstańca warszawskiego noszącego pseudonim Julek, obrońcy reduty Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, najstarszego członka Towarzystwa Miłośników Historii – Warszawa, który wystąpił w  jednej z pierwszych audycji cyklu  Stolica Historii.  Odszedł  piątego lutego tego roku w wieku 97 lat.

Juliusz Kulesza - pseudonim Julek. Fot. zbiory prywatne
Juliusz Kulesza – pseudonim Julek.
fot. zbiory prywatne

To on opowiedział mi o historii grobu swojego osiemnastoletniego kuzyna – Janusza Gawdzika, pseudonim Kruk, żołnierza batalionu „Miotła”, który poległ w sierpniu 1944 roku nieopodal Szpitala Jana Bożego. Pochowano go wówczas przy ul. Sapieżyńskiej. Zaraz po zakończeniu wojny znajdujące się tam mogiły przeniesiono początkowo do Ogrodu Krasińskich, nieopodal pałacu.

Juliusz Kulesza trafił na to miejsce przypadkiem, akurat w jedną z pierwszych rocznic wybuchu Powstania Warszawskiego. Przystanął, ponieważ zobaczył krzyże i zebranych wokół nich ludzi. A jak stwierdził, wówczas nie mijało się grobu bez przeczytania, kto jest w nim pochowany. Mógł tam przecież leżeć ktoś z rodziny, przyjaciel albo kolega z oddziału. Powiedział: To było powszechne u wszystkich warszawiaków, wszystkie groby oglądaliśmy. Informacje zamieszczone na jednej z tabliczek wskazywały, że to tymczasowe miejsce spoczynku Janusza Gawdzika.

Jeden z grobów powstańczych - na ulicach Warszawy. Fot. źr. NAC
Jeden z grobów powstańczych – na ulicach Warszawy.
fot. źr. NAC

Tego samego dnia Juliusz Kulesza nie pojechał do Łodzi, w której wówczas tymczasowo mieszkał. Udał się do domu rodziców kuzyna – do Pruszkowa. Szykowali się do przeprowadzki do Bytomia. Chcieli tam zacząć nowe życie. W mieszkaniu zastał tylko wuja.

Opowiedział mu o wszystkim, ale mężczyzna zapewnił, że to nie grób syna.

Dopiero po jakimś czasie wyszło na jaw, że Gabriel Gawdzik pragnął w ten sposób chronić żonę – Halinę. Kobietę utrzymywała przy życiu tylko nadzieja, że Janusz pewnego dnia powróci do domu.

Po latach Juliusz Kulesza usłyszał, co stało się z grobem kuzyna, od jednego z warszawskich robotników – Stanisława Molendy, którego trzej synowie: Tadeusz, Henryk i Edward, polegli podczas walk powstańczych. Ten ostatni, noszący pseudonim „Talizman”, należał, tak jak Janusz Gawdzik, do batalionu „Miotła” i został początkowo pochowany w tym samym miejscu. Mężczyzna wyjaśnił, że po wojnie, jeśli rodzina szybko nie odnalazła miejsca pochówku krewnego i natychmiast nie przeniosła ciała, to wojsko potajemnie przeprowadzało ekshumacje. W ten sposób wielu poległych powstańców pochowano jako bezimiennych żołnierzy Armii Ludowej.

Grób powstańczy - na ulicach Warszawy. Fot. źr. NAC
Grób powstańczy – na ulicach Warszawy.
fot. źr. NAC

W końcu doszło do tego, że warszawiacy zaczęli organizować dyżury, pilnując grobów swoich bliskich. Stanisław Molenda zagroził nawet, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to jako robotnik i uczestnik strajku z 1905 roku zmobilizuje całe środowisko.

Juliusz Kulesza tak podsumował tę rozmowę:

On obronił swojego „Talizmana” i „Talizman” leży w kwaterze „Miotły” dzisiaj. Mój Janusz, „Kruk”, jest jednym z nieznanych żołnierzy Armii Ludowej.

Powstaniec do końca życia nie mógł się pogodzić z tym faktem. Sam wspominając o uczestnikach zrywu sierpniowego wielokrotnie powtarzał, że wśród walczących panowała swego rodzaju pogarda śmierci. Nie wahali się oddać życia za sprawę, w którą wierzyli. Ale nie chcieli ginąć anonimowo. Ważne było, by pozostawić po sobie ślad, choćby w postaci  grobu z tabliczką, imieniem, nazwiskiem i pseudonimem.

Zniszczony Pałac Krasińskich - rok 1946. Fot. źr. NAC
Zniszczony Pałac Krasińskich – rok 1946.
fot. źr. NAC

Odwiedzając dziś cmentarze, zapalmy znicz także na grobach anonimowych żołnierzy Powstania Warszawskiego. Ale myśląc o zmarłych, pamiętajmy też o tych, którzy są jeszcze z nami. Bo jak napisał ksiądz Jan Twardowski – uczestnik powstańczych walk na Woli:

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
(…)
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna.

Symboliczny szlak batalionu Miotła - warszawskie Powązki. Fot. Agnieszka Cubała
Symboliczny szlak batalionu Miotła – warszawskie Powązki.
fot. Agnieszka Cubała

Agnieszka Cubała

Pasjonatka historii Powstania Warszawskiego, autorka 11 książek, a miedzy innymi:

Agnieszka Cubała autorka książek historycznych
Agnieszka Cubała – autorka książek historycznych
fot. arch. autorki
  • „Sten pod pachą, bimber w szklance, dziewczyna i… Warszawa. Życie codzienne powstańczej Warszawy”;
  • Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944 Sen o wolności a dramatyczne realia”;
  • Igrzyska życia i śmierci. Sportowcy w Powstaniu Warszawskim”;
  • „Miłość’44”;
  • Piaseczno’44. Miasto i ludzie”;
  • „Kobiety’44”,
  • „Warszawskie dzieci’44”;
  • „Sportowe dzieje Piaseczna”.

Opracowała hasła autorskie do „Wielkiej Ilustrowanej Encyklopedii Powstania Warszawskiego”, konsultowała dwa rozdziały polskiej edycji książki Normana Davisa „Powstanie’44”; współpracowała z Muzeum Powstania Warszawskiego  przy realizacji prac nad ekspozycją stałą placówki.

Za popularyzację tematu dwukrotnie otrzymała prestiżową nagrodę Klio w kategorii varsaviana, a także odznakę „Zasłużony dla Warszawy”, medal „Orzeł Pęcicki” i srebrny Krzyż Zasługi.

Jest członkiem TMH od jesieni 2022 roku.

Podcast Radia Kolor

3:24 min.

(kliknij logo)Radio Kolor - Logo

 

Zobacz też inne odcinki cyklu:

  • Lista odcinków: [LINK]
2 listopada 2025 09:00