0

No Limit Duel League – rozmowa z organizatorem

fot. Mat. prasowy

Dominik Górski przybliża ideę zawodów crossfitowych, które odbędą się niebawem w warszawskim klubie Crossfit Ursus.

Wielkimi krokami zbliża się druga edycja Activplast No Limit Duel League, czyli coś dla fanów crossfitowych wyzwań.

W dniach 10-11 września w warszawskim klubie Crossfit Ursus (ul. Gierdziejewskiego 5), około stu zawodników weźmie udział w pierwszej kolejce drugiej edycji ligi crossfitowej. Do wydarzenia zostały dwa tygodnie, więc żeby przybliżyć nico ideę zawodów crossfitowych.

O CrossFicie rozmawiamy z organizatorem Activplast NLDL – Dominikiem Górskim.

Natalia Bąk:
Activplast No Limit Duel League brzmi dość tajemniczo, więc zacznijmy od początku. Czym jest CrossFit?

Dominik Górski:

Dla każdego pewnie czymś innym. Dla mnie crossfit to sposób na życie. To tak, jak rano wstajesz, bierzesz prysznic, myjesz zęby, robisz crossfit, idziesz do pracy. To jest wpisane w moją codzienność, w mój harmonogram dnia. Dla mnie to czynność, która pomaga w zachowaniu dobrej kondycji fizycznej.

Dzisiaj aktywność fizyczna staje się coraz bardziej popularna, ale mam wrażenie, że nadal przez większość osób niedoceniania.

Człowiek nie jest przystosowany do życia bez ruchu. Tak, jak musimy oddychać, musimy pić, jeść, tak musimy się ruszać, żeby żyć, dobrze żyć. Jeżeli przestaniemy oddychać, zaczniemy się dusić. Jeżeli przestaniemy jeść, umrzemy z głodu. Jeżeli przestaniemy się ruszać, dopadną nas różne choroby.

I CrossFit jest tym jednym ze sposobów na zdrowie? Pytam, bo nie od dzisiaj krążą opinie, że ten rodzaj sportu ma negatywny wpływ na nasz organizm, który bardzo łatwo przeciążyć.

Ćwiczenia crossfitowe i ich różnorodność zapewniają pozytywną dzienną dawkę aktywności i energii, potrzebną do zachowania dobrej kondycji. Ale trzeba mieć na uwadze, że CrossFit to też sport wyczynowy. Jeśli w Internecie oglądamy harpaganów, robiących cuda z niesamowitymi ciężarami, to nie znaczy, że każdy ma dokładnie ten sposób i z takim obciążeniem ćwiczyć. Ćwiczenia crossfitowe mają być dla każdego z nas wyzwaniem. Ale moje wyzwanie będzie różniło się choćby od Twojego. Tutaj bardzo ważne jest indywidualne podejście i dobór ćwiczeń oraz przede wszystkim ciężarów w taki sposób, aby dodało nam to zdrowia, a nie je zabierało. Jeśli będziemy uprawiać CrossFit z głową oraz pod okiem trenera, nic złego nie może nam się stać.

Czy jest to sport dla każdego?

Tak, jak najbardziej. Każdy może przyjść do klubu i pod opieką trenera zacząć uprawiać CrossFit. Oczywiście dla każdego obciążenia będą inne i dużo zależy od tego, czy do tej pory mieliśmy do czynienia z jakimkolwiek sportem. Osoba przeciętnie wysportowana i zdrowa, może w każdej chwili rozpocząć trening. Nieważny jest wiek ani płeć, bo zestawy ćwiczeń są dobierane zawsze pod możliwości ćwiczącego.

Skąd pomysł stworzenia ligi crossfitowej?

Pomysł narodził się mniej więcej trzy lata temu, kiedy to powstał klub CrossFit Ursus. Chcieliśmy przetestować nową, unikatową formę zawodów i sprawdzić jak to będzie wyglądało w praktyce. Pierwsza edycja „Fajtów” miała charakter mocno lokalny, wręcz klubowy. Sam pomysł pojedynków nie był wcześniej testowany, więc można powiedzieć, że uczyliśmy się organizacji tego typu zawodów od zera.

Po pierwszych śliwkach robaczywkach nadszedł czas na profesjonalnie stworzone zawody?

Druga edycja zorganizowana została już pełną parą. Udział wzięło około stu zawodników, co było dowodem dużego zainteresowania taką aktywnością. Trzecia i kolejne edycje to już rozgrywki ligowe. Tak zostało do dzisiaj.

NLDL 2

Jaka jest idea Activplast No Limit Duel League?

Ideą zawodów było zorganizowanie imprezy dla wszystkich. Zarówno średniozaawansowanych jak i doświadczonych CrossFit’erów. W zawodach wprowadziliśmy unikalny system punktacji, gdzie każdy zawodnik sam decyduje o obciążeniu. Kluczem do wygranej jest znajomość swoich możliwości, gdyż najwięcej punktów zbiera się dobierając ciężar idealnie pod siebie – czyli ani nie za dużo, ani nie za mało.

Czyli można powiedzieć, że Activplast NLDL to pewnego rodzaju drabinka do kolejnego poziomu w rywalizacji crossfitowej?

Dokładnie tak. Bardzo duża liczba heatów na naszych zawodach daje sporo doświadczenia nawet początkującym zawodnikom. Dlatego w NLDL często możemy zobaczyć nowe twarze sceny CrossFit’owej, ale mamy też bardzo liczną grupę fanów pojedynków, którzy przyjeżdżają na każdą edycję z różnych zakątków Polski.

Jak w praktyce wyglądają zawody?

To impreza dwudniowa. Warszawa jako miasto posiadające najwięcej boxów CrossFitowych w Polsce stanowi siłę w NLDL, ale przyjeżdżają do nas także uczestnicy z innych miast, np. z Ełku, Pomorza, Łodzi, Krakowa, Lublina. Zdajemy sobie sprawę, że przy wydarzeniu dwudniowym, nieodłączny staje się nocleg, a to jest pewnego rodzaju utrudnienie dla ludzi z miast oddalonych o kilkaset kilometrów od Warszawy. Dlatego tym bardziej cieszy nas fakt, że odwiedzają nas silne ekipy nie tylko ze stolicy.

Rozumiem, że w przewadze są mężczyźni, ale czy widzisz wzrost zainteresowania CrossFitem wśród kobiet?

U nas 2/3 to mężczyźni, 1/3 to kobiety. Te proporcje utrzymują się mniej więcej od pierwszej edycji i tak to również wygląda na co dzień, w klubach. Natomiast faktem jest, że coraz więcej kobiet aktywnie uczestniczy w treningach crossfitowych, są bardzo zmotywowane, a to świetny dowód na to, że nie jest to tylko i wyłącznie aktywność fizyczna dla mężczyzn.

Jak wyglądają kolejne dni zawodów?

Pierwszy dzień to eliminacje, w których zawsze bierze udział około stu osób i staramy się tej liczby nie przekraczać. Ważniejsza od ilości jest dla nas jakość imprezy i o nią bardzo dbamy. W eliminacjach wybierane są osoby, które będą walczyły w pojedynkach drugiego dnia. Na eliminacje mamy przewidziane dwa workouty. To na ich podstawie najlepszych 32 fajterów oraz 16 fajterek awansuje do pojedynków drugiego dnia. Niedzielni finaliści (bo zawody zawsze rozgrywane są w sobotę i niedzielę) dobierani są w pary adekwatnie do osiągniętych wyników w sobotę, czyli nr 1 spotyka się w pierwszej rundzie z nr 32. Wniosek z tego taki, że im lepiej ktoś poradzi sobie pierwszego dnia, tym słabszy rywal będzie na niego czekał w niedzielnym pojedynku. Zawody trwają od godzin porannych do mniej więcej 19:00.

Czym ta edycja będzie się różniła od poprzednich?

Każda edycja jest wyjątkowa z tego powodu, że po każdych zawodach zbieramy informacje od uczestników i wprowadzamy zmiany zarówno w doborze zadań, jak i w ogólnych zasadach ligi. Ta formacja cały czas żyje, jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie. Porównując zbliżającą się edycję do choćby pierwszej, trzy lata temu, można śmiało powiedzieć, że to dwie zupełnie inne imprezy.
We wrześniu zapowiada nam się mała rewolucją. Zwiększyliśmy m. in. liczbę osób, które zakwalifikują się do niedzielnych pojedynków oraz wydłużymy czasy trwania samych pojedynków

NLDL 1

Jak długo trzeba ćwiczyć, żeby móc wystartować w Activplast No Limit Duel League?

Wszystko zależy od stopnia zaawansowania. Jeśli wcześniej ktoś uprawiał regularnie jakiś sport, to w trzy miesiące powinien opanować technikę crossfitową i po takim czasie może spróbować swoich sił w zawodach. Jeśli zaczyna od zera, to trzy miesiące nie wystarczą. Generalnie eliminacje są skonstruowane w taki sposób, że poradzi sobie z nimi nawet początkujący adept CrossFit’u. Natomiast jeżeli dostanie się do rund pojedynkowych to znaczy, że jego poziom jest wystarczająco wysoki, aby stawić czoła innym zawodnikom w pojedynkach. Dla osób początkujących same eliminacje są bardzo atrakcyjną imprezą – można powiedzieć, że zawodami samymi w sobie.

Activplast No Limit Duel League odbędzie się w dniach 10-11 września. Jeszcze można się zapisać?

Zostały ostatnie wolne miejsca, więc można się jeszcze zapisać. Zapraszam wszystkich gorąco. Będzie niesamowita atmosfera, ciekawe wyzwania i fajne nagrody od naszych Partnerów, którymi są m. in. Polfa Tarchomin – dystrybutor Activplast, Robyg, Rehband, Rehapunkt, AMM-Graf, Crossfit Ursus, Runmageddon.

Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia we wrześniu

Dziękuje również.

Jak się zapisać zobacz tu: [LINK]

1 września 2016 07:13
[fbcomments]