O Nowym Sadzie na Mokotowie opowiada Maria Weronika Kmoch z Towarzystwa Miłośników Historii.
117. felieton pod wspólną nazwą: Stolica historii. Przedstawiają członkowie Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie, które są już od trzech lat emitowane w każdą sobotę, w nieco skróconej wersji, w Radiu Kolor.
Podcast Radia Kolor jest pod tekstem.
Z cyklu:
Stolica historii. Przedstawiają członkowie
Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie.
Odcinek CXVII:
Nowy Sad na Mokotowie
Opowiada Maria Weronika Kmoch
czyli Kurpianka w wielkim świecie
Wśród włączonych do Warszawy w 1916 r. wsi, w gminie Mokotów, były Szopy Polskie (Nowy Sad). To ogrodnicze zagłębie dawnej Warszawy.
Zapewne Czarnieccy, właściciele folwarku Nowy Sad, byli zleceniodawcami willi wzniesionej w 1856 r. według projektu Franciszka Marii Lanciego. Ten sam człowiek zaprojektował pobliską tzw. Żółtą Karczmę, dziś siedzibę Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego.
Po 1863 r. majątek skonfiskowano.
W końcu XIX w. Nowy Sad kupił Feliks Bursiak z rodziny specjalizującej się w ogrodnictwie. Jego ogrody ciągnęły się od ul. Puławskiej do współczesnej Białej Koniczyny.

Teodor Niewiadomski w 1983 r. na łamach „Stolicy” wspominał okolicę:
Lewą stroną ulicy Bukowińskiej przebiegało murowane ogrodzenie z masywną bramą wjazdową. Za nim kryło się królestwo kwiatów i owoców, stanowiących otoczkę drewnianego dworku o trudnej o określenia architekturze.

Bursiak otwierał podwoje swojego królestwa, tzw. Bursiakówki, zapraszając na wycieczki i pokazy. Uchodził za autorytet w dziedzinie ogrodnictwa. Sprzedawał rośliny w warszawskich kwiaciarniach, m.in. przy Marszałkowskiej, a warzywa i owoce w sklepie przy Hożej. Miał też inspekty na Woli przy Żytniej. W konkursach ogrodniczych zajmował wysokie miejsca.
W 1904 r. w „Musze” pisano o jego zakładzie:
Najpiękniejsze kwiaty i różne rośliny
Ma ogrodnik Bursiak, mówię nie na kpiny
Przecudowne kwiecie przechodnia tak nęci
Że zawsze coś kupić, choćby nie miał chęci
oraz
Owoce przepyszne – szczególnie brzoskwinie
Kupuje się teraz, gdyż wnet sezon minie;
Winogrona, gruszki, jabłka, śliwki duże,
Przecudne kwiaty – bardzo śliczne róże.
Przedsiębiorstwo Bursiaka wyspecjalizowało się w uprawie róż i kwiatów ciętych dzięki Aleksandrowi Smolarkowi, zatrudnionemu na początku XX w. Potem przejął interes jako zięć Bursiaka. Doprowadził firmę do rozkwitu.
W pobliżu, na rogu Wielickiej i Domaniewskiej, istniało duże przedsiębiorstwo ogrodnicze rodziny Gałeckich, w księgach adresowych przypisane do Nowego Sadu. Specjalizowało się w uprawie kwiatów doniczkowych i ciętych. Gałeccy oferowali też rośliny tropikalne. Mieli sklep przy ul. Smolnej. Andrzej Gałecki brał udział w pokazach i konkursach ogrodniczych. Należał do Towarzystwa Ogrodniczego.
W 1926 r. w prasie pisano:
doświadczenie i osobiste kierownictwo właściciela (…) zapewniło zakładom (…) powodzenie i rozkwit dzięki kulturalnemu i artystycznemu poziomowi, od którego tak wiele zależy w dziedzinie sztuki żywych kwiatów.
W latach 30. zaczął się wykup gruntów i parcelacja ziemi w sąsiedztwie dzisiejszej stacji metra Wilanowska. Powołano „Spółkę Parcelacyjną Nowy Sad”. Planowano przekształcenie ogrodów, pól uprawnych i sadów w elegancką dzielnicę willową. Jednak przed wojną magistrat warszawski wycofał się z planów, ale rodzinom, które przystąpiły do spółki, pozwolono na korzystanie ze zwolnień podatkowych.

W czasie II wojny światowej Aleksander Smolarek przechowywał w swoich ogrodach Żydów z Mokotowa, np. rodzinę Biegunów, do której należał sklep z pasmanterią przy ul. Puławskiej u zbiegu z Odolańską. W ogrodzie mieścił się podręczny magazyn broni dla ruchu oporu, w który zaangażowali się Bursiakowie i Smolarkowie. W czasie powstania warszawskiego w pobliżu ogrodu walczył pułk AK „Baszta”.
W latach 60.–70. powstało tu blokowisko Osiedla „Skocznia”.
Wspomniana na wstępie willa przetrwała wojnę.
Nazywano ją Pawiówką, bo stary Smolarek hodował tutaj pawie.
Podobno za chleb przynoszony dla ptaków dawał ludziom na pamiątkę pawie pióra. W latach 90. willa została rozebrana przez prywatnego inwestora i zrekonstruowana.
Śladem Nowego Sadu jest kolumna przy ul. Bukowińskiej, pozostałość krzyża epidemicznego. W 1911 r. w asyście księży i mieszkańców Nowego Sadu przeniesiono na cmentarz służewiecki szczątki ofiar cholery z końca XIX w. Nie zachowała się pamiątkowa tablica-epitafium. Krzyż wieńczący kolumnę zastąpiono orłem. W 1999 r. wystawiono obok kompleks budynków mieszkalnych – Rezydencję Pod Orłem.
Maria Weronika Kmoch
Historyczka i regionalistka badająca i popularyzująca dzieje oraz dziedzictwo powiatu przasnyskiego, Puszczy Zielonej i Puszczy Białej. Autorka dwóch książek, setek artykułów oraz bloga pt. Kurpianka w wielkim świecie (www.kurpiankawwielkimswiecie.pl). Członkini wielu organizacji społecznych i naukowych, edukatorka. Twórczyni i opiekunka Jednorożeckiego Archiwum Społecznego. Wikipedystka, członkini zarządu Wikimedia Polska. Prowadzi wykłady, warsztaty, projekty społeczne. Nauczycielka w I SLO „Bednarska” w Warszawie. W 2021 r. otrzymała nominację do Nagrody im. I. Sendlerowej Za naprawianie świata.
Więcej o autorce w Wikipedii.
Jest członkinią TMH od jesieni 2022 roku.
Podcast Radia Kolor
4:23 min.
Zobacz też inne odcinki cyklu:
- Lista odcinków: [LINK]