Czy palenie śmieci to wyraz przedsiębiorczości, oszczędności i zachowania proekologicznego?
Organizatorzy ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej Nie Rób Dymu zapytali Polaków o jakość powietrza i nawyki dotyczące ogrzewania domów.
Instytut badawczy ARC Rynek i Opinia w ramach kampanii zrobił badania wśród mieszkańców posiadających domy jednorodzinne, bliźniaki lub szeregowce (niepodłączone do sieci ciepłowniczej) , dotyczące tego, w jaki sposób ogrzewają swój dom.
Marcin Brysiak, organizator kampanii Nie Rób Dymu:
W obliczu rozpoczynającego się właśnie sezonu grzewczego chcemy zwrócić uwagę użytkowników domowych palenisk, że kominek to nie śmietnik i trzeba wiedzieć czym i jak w nim palić, by robić to ekologicznie, efektywnie i ekonomicznie. Nie zapominajmy, że równie istotna jak rodzaj drewna jest jakość i technologia samego paleniska oraz jego prawidłowe utrzymanie.
Jakość powietrza w Polsce pogarsza się z roku na rok. Liczba miejscowości, w których stężenie toksycznych substancji osiąga stan alarmujący wciąż rośnie.
Emisja pyłów i szkodliwych gazów przybiera na sile wraz z początkiem sezonu grzewczego, kiedy użytkownicy domowych palenisk, w tym pieców i kominków, chcąc uzyskać z nich jak najwięcej ciepła jak najtańszym kosztem, zaczynają spalać śmieci, domowe odpady, a także najniższej jakości paliwa stałe.
Wyniki badań wskazują, że połowa respondentów ocenia jakość powietrza w Polsce jako średnią, 30% z nich uważa ją za dobrą lub bardzo dobrą, natomiast około 20% za złą lub bardzo złą. 86% respondentów deklaruje znajomość pojęcia „smog”, a 40% przyznaje, że nie wie na czym polega zjawisko „niskiej emisji” lub twierdzi, że nigdy się z nim nie spotkało. Zdecydowana większość badanych, bo aż 65%, stara się unikać palenia śmieci, choć 20% z nich uważa to za wyraz przedsiębiorczości, oszczędności, a nawet zachowania proekologicznego.
Co piąta osoba opalająca dom drewnem nie jest przywiązana do konkretnego gatunku drewna, a dla 50% jakość i dostępność stanowią główny czynnik decyzyjny. Z kolei 72% ankietowanych uważa, że gatunek drewna w dużym lub średnim stopniu wpływa na ilość emitowanego dymu.
Integralną częścią dokumentu, oprócz badań opinii społecznej jest naukowa analiza emisyjności drewna czterech najczęściej używanych przez Polaków gatunków drzewa, przeprowadzona w warunkach laboratoryjnych.
Przeprowadzona w ramach kampanii analiza emisji pochodzącej z drewna potwierdza, że może być ono paliwem niskoemisyjnym, pod warunkiem, że będzie odpowiednio przygotowane, czyli sezonowane (suche) oraz rozpalane od góry, ponieważ żar przenosi się z góry na dół. Polacy nie są świadomi tego, że każdego dnia, szczególnie w sezonie grzewczym, spalając wilgotne drewno drzew iglastych trują powietrze i siebie nawzajem. Konsekwencją ich niezdrowych nawyków jest nasilający się smog oraz wzrost odsetka zachorowań na choroby układu oddechowego, nowotwory czy choroby serca.
Nie musi tak być i kampania Nie Rób Dymu chce to pokazać.
Profesor Mariusz Filipowicz z Akademii Górniczo-Hutniczej:
Drewno jest ekologiczne, efektywne i ekonomiczne, a kominek niskoemisyjny, pod warunkiem, że wiemy, jak mądrze z nich korzystać.
Analizie emisyjności poddano sosnę, dąb, brzozę oraz wierzbę energetyczną. Wyniki potwierdzają, że niskoemisyjne spalanie drewna jest możliwe i jest ściśle związane zarówno z jakością drewna, jak i jakością paleniska. Najlepszym gatunkiem drzewa do palenia w piecu i kominku jest dąb, ponieważ pali się wolno i długo, a także posiada wysoką wartość kaloryczną. Zdecydowanie należy unikać drzew iglastych, w których duża zawartość żywicy tworzy chmury dymu, a także zanieczyszcza wnętrze i przewody kominowe, a przez to obniża wydajność i sprawność paleniska.