O dawnym cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Markach-Pustelniku opowiada Tomasz Paciorek z TMH.
Kolejny felieton pod wspólną nazwą: Stolica historii. Przedstawiają członkowie Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie, które są już od pół roku emitowane w każdą sobotę o 15:15, w nieco skróconej wersji, w Radiu Kolor.
Podcast Radia Kolor jest pod tekstem.
Z cyklu:
Stolica historii. Przedstawiają członkowie
Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie.
Odcinek XXVIII:
Dawny cmentarz ewangelicko-augsburski
w Markach-Pustelniku
Opowiada Tomasz Paciorek
Jako regionalista i miłośnik lokalnej historii opowiem Państwu o zapomnianym, dawnym cmentarzu ewangelicko-augsburskim położonym w Markach-Pustelniku.

Początki dawnego cmentarza ewangelicko-augsburskiego usytułowanego obecnie pomiędzy ulicami H. Sienkiewicza i K. Kurpińskiego w Markach-Pustelniku sięgają najprawdopodobniej połowy XIX wieku. Wtedy to do Marek przybyli pierwsi osadnicy niemieccy. Zajmowali się przede wszystkim rolnictwem, karczowaniem lasów i hodowlą zwierząt oraz rzemiosłem, głównie tkactwem. Według spisu powszechnego przeprowadzonego we wrześniu 1921 r. na terenie Marek mieszkało 76 osób wyznania ewangelicko-augsburskiego, co stanowiło nie więcej niż 2% populacji.
Według Marcina Ołdaka jednego z regionalistów powiatu wołomińskiego, niemieccy osadnicy zamieszkujący tereny prawobrzeżnej Warszawy, sprowadzili do Polski truskawki i opanowali uprawę tego smacznego owocu do perfekcji.

Cmentarz ewangelicko augsburski w Markach – Pustelniku miał swoje początki wraz z pierwszym pochówkiem osadników niemieckich. Za miejsce wiecznego spoczynku swoich najbliższych wybrano teren piaszczystej wydmy, otoczonej leśnymi zagajnikami. Według relacji najstarszych mieszkańców Marek, na cmentarzu oprócz grobów, została pobudowana murowana kaplica, która była ogrodzona siatką. Kaplica została rozebrana po II wojnie światowej przez okolicznych mieszkańców. Cegła zaś wykorzystana do przydomowych budowli. Według dokumentów źródłowych teren cmentarza zajmuje 7 tys. m2. Do końca II wojny światowej było tu 350 grobów.
Aktualnie po cmentarzu nie ma śladu poza niewielkimi betonowymi pozostałościami oraz nielicznymi już cokołami nagrobnymi, na których można jeszcze odczytać pojedyncze litery. Według relacji naocznych świadków w połowie lat 70-tych ubiegłego wieku dokonano ekshumacji niektórych grobów. Pod eskortą milicji i tajniaków niemieckie rodziny przybyły do Marek zabrać szczątki swoich bliskich.
Na dawne miejsce spoczynku niemieckich osadników wiedzie dziś droga usłana betonowymi płytami, a o samym cmentarzu przypomina skromny drogowskaz informujący o dawnym cmentarzu ewangelicko-augsburskim z przełomu XIX i XX w. Na Wszystkich Świętych nieliczni mieszkańcy zapalają znicze na niewielkich pagórkach, które onegdaj stanowiły ewangelickie mogiły. Może nadejdzie taki czas, że miejsce to zostanie oznaczone w bardziej szczególny sposób i tym samych uchronione przed ekspansją deweloperską.
Tomasz Paciorek
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów doktoranckich w zakresie ekonomii w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie.
Pracownik w administracji państwowej.
Pasjonat lokalnej historii, autor licznych opracowań na temat Marek, członek Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga.
Od 2010 r. radny miasta Marki.
Członkiem TMH jest od końca 2022 roku.
Podcast Radia Kolor
2:30 minuty
(kliknij logo)
Zobacz też inne odcinki cyklu:
- Lista odcinków: [LINK]