W kinach już piąta część niezwykle popularnej serii „Piratów z Karaibów”.
Nie będzie zaskoczeniem dla widzów, że Jack Sparrow, niezmordowany w tej roli Johnny Depp, ponownie wpadnie w nie lada paradę, i ponownie serią zbiegów okoliczności, się z niej wykaraska. A na drugim planie: płomienny romans.
Gosia (ocena 9/10):
Dla takich filmów warto chodzić do kina. Pozwalają oderwać się od codzienności i porwać w wir przygody. Znakomity od początku do końca. Poczucie humoru, efekty specjalne, tempo akcji. Nawet niektóre absurdalne sceny miały swój urok.
Andrzej (ocena 5/10):
Największy atut tej części serii to Kaya Scodelario jako posądzana o czarną magię amatorka nauki i astrologii. Nie tylko uwodzi wizualnie, ale wnosi coś, czego w „Piratach z Karaibów” jeszcze nie było – „kawał” dobrego aktorstwa.
Efekty specjalne może i początkowo zapierają dech w piersiach, szczególnie wizualizacja załogi tytułowego Salazara, ale jak się porówna do budżetu filmu (320 mln USD) – to już wielkiego wrażenia nie robi. Większość scen bitewnych „na jedno kopyto” z patetycznym podkładem muzycznym.
Johnny Depp wciąż w tym samym prześmiewczym stylu powoli zaczyna irytować.
A na deser jeszcze bardzo słaba scena „po napisach” – i tak zbyt długiego filmu.
Zwiastun:
- Reżyseria: Joachim Rønning, Espen Sandberg
- Scenariusz: Jeff Nathanson
- Obsada: Johnny Depp, Javier Bardem, Geoffrey Rush, Orlando Bloom, Kevin McNally, Kaya Scodelario
- Muzyka: Geoff Zanelli
- Zdjęcia: Paul Cameron
- Produkcja: Jerry Bruckheimer
- Budżet: 320 milionów USD