Bytomski Teatr Tańca i Ruchu Rozbark zaprezentował się w ramach Festiwalu Zawirowania.
Spektakl „Late Lovers of Moon Snow” został przygotowany na dziesięciolecie teatru. Autorką koncepcji i choreografii jest Anna Piotrowska, budująca własny język ruchu – ekspresyjny, niepokorny i pełen ukrytej ironii.
Spektakl inspirowany jest twórczością René Magritte’a, belgijskiego mistrza surrealizmu. To nie jest inspiracja wprost – nie znajdziemy tu cytatów z jego obrazów – ale raczej oddanie ducha jego sztuki: niejednoznaczności, zderzeń znaczeń, gry formą i oczekiwaniami widza.
Punktem wyjścia staje się ekspresyjna impreza urodzinowa, która równie dobrze mogłaby być snem, wspomnieniem albo zapętleniem. Artyści nie tylko tańczą – oni też śpiewają, krzyczą, recytują. Ten otwierający fragment jest prowokujący i mocno przewrotny – odbiorca może poczuć się niepewnie, a to bardzo po „magritte’owsku”.
Z czasem spektakl rozgałęzia się w różnych kierunkach – od klasyki baletu, przez estetykę cyrkową, aż po niemal akrobatyczne sekwencje rodem z gimnastyki artystycznej. Ruch staje się tu opowieścią – czasem rozedrganą, czasem niemal medytacyjną, zawsze jednak wyrazistą.
To fizycznie intensywny i emocjonalnie nasycony spektakl. Aktorzy-tancerze wykonują olbrzymią pracę – nie tylko techniczną, ale też emocjonalną. Każdy gest, każde spojrzenie zdaje się mieć znaczenie. Zespół tworzy spójną, doskonale zsynchronizowaną całość, mimo że sceny niekoniecznie układają się w klasyczną narrację.
Widz wychodzi z przedstawienia z głową pełną obrazów i niedopowiedzeń. To nie spektakl do „szybkiej konsumpcji”. To bardziej doświadczenie, które osadza się w pamięci – czasem obrazem, czasem dźwiękiem, czasem samym uczuciem dziwności.