Uwaga na przewrócenia w autobusach!!!

Wypadek w atobusie
Wypadek w atobusie
fot. JB/NR.waw.pl

Pewnie nie raz zauważyliście stojący autobus, a obok karetkę pogotowia i samochód służbowy MZA?

Jedną z przyczyn takiej sytuacji może być np. przewrócenie pasażera wewnątrz autobusu.

Powody.

Zasadniczo powody mogą być dwojakie: po pierwsze wynikające z sytuacji drogowej, kiedy kierowca zmuszony został do gwałtownego hamowania i po drugie, kiedy pasażer przewraca się bez konkretnych powodów. Najczęściej dotyczy to pasażerów starszych i nietrzymających się w czasie jazdy. W obu sytuacjach najczęściej obrażenia nie są poważne, ale zdarzały się przypadki urazów wielonarządowych, złamania kończyn, kręgosłupów, poważne urazy czaszek a także, niestety, przypadki śmiertelne.

Czy można uniknąć takich zdarzeń?

Zupełnie wykluczyć się ich nie da, ale ograniczyć, zdecydowanie tak. Należy mieć świadomość, że nabieramy energii kinetycznej wynikającej z tak prostego faktu, że autobus, w którym jesteśmy porusza się. W momencie hamowania autobus zatrzymuje się na dość krótkiej drodze, a my, będąc pasażerami pojazdu siłą bezwładności dążymy do zachowania pierwotnej prędkości. Owe dążenia kończą się często boleśnie na elementach wyposażenia autobusu, bądź na podłodze.

Rozważmy sytuację,

kiedy sprawca, kierowca innego pojazdu jest znany. Pomimo, że numer polisy jest znany, dochodzenie roszczeń w stosunku do kierującego może być długotrwałe i niekiedy nieopłacalne. A jeżeli sprawcą zdarzenia jest pieszy i to na dodatek bezdomny, tak jak to było na ulicy Grzybowskiej, albo sprawca zamieszania oddalił się, wasze odszkodowanie staje się fikcyjne. Jaki płynie z tego wniosek? Regulamin przewozów narzuca na pasażera konieczność trzymania się podczas jazdy („§ 9 Pasażerowie zajmujący miejsca stojące, w czasie jazdy, powinni trzymać się uchwytów lub poręczy.”).

Pasażer

Zatem pasażer, który tej czynności zaniedbał, może mieć dalsze kłopoty w negocjacjach z ubezpieczycielem. Zatem jeszcze raz namawiam, aby trzymać się poręczy, uchwytów nawet wtedy kiedy zajmujemy miejsce siedzące. Jeżeli stoimy, to przodem do kierunku jazdy w lekkim rozstawie nóg z wysuniętą stopą przeciwstawną do ręki, której dłoń zaciśnięta jest na poręczy lub wieszaku. Na koniec, aby nie odstraszać potencjalnych pasażerów od jazdy autobusami komunikacji miejskiej, a w szczególności autobusami MZA informuję, że takich komunikacja miejska jest bardzo bezpiecznym środkiem lokomocji. Przeliczając na liczbę przewożonych pasażerów, szansa, że to właśnie nam przydarzy się nieszczęście jest podobna do wygranej w totka. W każdym jednak przypadku warto walczyć z każdym zagrożeniem. I nie ma wyjścia, jest to doskonały moment do zaprezentowania Wam filmu z „archiwum MZA”, poruszającego właśnie ten temat.

nr.waw.pl

 

5 sierpnia 2014 22:55