Mała recenzja z nowego filmu Luca Bessona ”Anna”. Film ma dzisiaj premierę.
Jak zobaczyłem, że Luc Besson zrobił nowy film, to aż mi ślinka pociekła.
Wróciły wspomnienia związane z Wielkim błękitem, Piątym elementem, Taxi, Leonem zawodowcem. Nic nie czytając o nowym filmie poszedłem do kina. Francuski thriller, scenariusz napisał i wyreżyserował Luc Besson, a grają Cillian Murphy (Lenny Miller z CIA) i Helen Mirren (Olga z KGB).
Całość trwa niemal dwie godziny.
To zapowiadało się na bardzo dobry film.
Seans się zaczyna. Na ekranie widzimy rosyjską supermodelkę Sashę Luss (tytułowa Anna). Anna wyjmuje wielki pistolet i kogoś zabija.
Ok! Jest dobrze. Retrospekcja.
Anna zostaje zwerbowana do Paryskiej Agencji modelek przez Francuza, który znalazł ją na targowisku w Moskwie. Nadal wszystko jest ok. chociaż jakoś znajome.
Retrospekcja. Anna jest narkomanką i bierze udział w napadzie z bronią w ręku.
W tym momencie pojawia się pewność, że już to gdzieś widziałem.
Anna zostaje zwerbowana przez KGB jako wysoko wykwalifikowana zabójczyni, której przykrywką jest praca modelki. Jej agentką prowadzącą jest Olga (Helen Mirren), a rozpracowuje ją Lenny Miller z CIA (Cillian Murphy).
Gra tam jeszcze jeden pan, ale jest tak papierowy, że pomijam jego postać.
Nim akcja filmu na dobre się rozkręciła, ja już jestem pewien, że padłem ofiarą oszustwa.
Anna jest właściwie remakem filmu „Nikita” z 1990 r.
Luc Besson po prostu odkurzył stary scenariusz, trochę go podrasował, żeby odpowiadał współczesnym trendom (również tym dotyczącym poprawności politycznej). Francuzów zamienił na Rosjan i już.
Nikita w czasie swojej premiery była filmem, przełomowym, szokującym, który przełamywał obyczajowe i kulturowe tabu. Luc Besson, był młodym buntownikiem który chciał „ruszyć bryłę, z posad świata”. Anna zaś jest zwykłym bąkiem w wannie starego cynika, który z czegoś musi się utrzymywać.
Polecam tylko w przypadku, jeśli chcecie spędzić dwie godziny patrząc na migające kolorowe obrazki. Na osłodę mogę też dodać, że część sali dała się ponieść sensacyjnej fabule i nawet śmiała się w odpowiednich momentach, więc film ten może się niektórym podobać.