Kataryniarz, gazeciarz z Kurjerem Warszawskim i nawet prezydent Starzyński zachwalali knajpę z Elektoralnej.
Sensacja, rewelacja!
A właściwie dwie.
Ta pierwsza, że taka elegancka reklama w klimacie warszawskim została zorganizowana.
Ta druga dotyczy się knajpy na ulicy Elektoralnej pod numerem 24 nazwanej U Grubego Joska.
Gruby Josek, to był gość. Przedwojenny. Litra spirytusu wlewał w siebie na raz i nie stękał. A swoją spelunę dla ferajny miał otwartą na okrągło.
Jan Paweł Jastrzębski (kawałek od Warszawiaków – trupy teatralnej) śpiewająco z katarynką i Kacper Drozdowicz (kierownik knajpy) Kurjerem Warszawskim zapraszali tak sympatycznie, że trzeba będzie się tam wybrać obowiązkowo. Wtedy może napisze się coś więcej.
Podobno warszawskie klimaty tam są zachowane a i ferajnę od Gwary Warszawskiej i Muzyków z Heńkiem Małolepszym można tam spotkać.
Ciekawe czy klimat będzie podobny do tego, który na zeszłorocznym, Wiechowisku pokazał rewelacyjny Kabaret Szczęśliwa „60” [LINK] z programem „U grubego Joska”.
Naganiacze i Kurjer Warszawski
okolicznościowy
- Kataryniarz Jan Paweł Jastrzębski
- Kataryniarz Jan Paweł Jastrzębski
- Kataryniarz Jan Paweł Jastrzębski i gazeciarz Kacper Drozdowicz
- Kataryniarz Jan Paweł Jastrzębski i gazeciarz Kacper Drozdowicz
- Kurjer Warszawski str. 1
- Kurjer Warszawski str. 2
- Kurjer Warszawski str. 3
- Kurjer Warszawski str. 4
- Nocne spelunki Warszawy przed wojną
- Warszawska krzyżówka gwarowa