W kwietniu 2024 roku w Warszawie odbędzie się dużo koncertów. Niektóre z nich prezentuje Roman Soroczyński.
Po zakończeniu Świąt Wielkanocnych 2024 roku melomani w Warszawie będą przez kilka dni odpoczywać, ale już w piątek, 5 kwietnia, rusza koncertowa karuzela.
Uruchomi ją krążący po całej Polsce, w ramach trasa Kult Akustik, zespół KULT. Tego oraz następnego dnia grupa wystąpi w Klubie Politechniki Warszawskiej Stodoła. Mało tego: wspomniana trasa zakończy się również w Stodole i nastąpi to w dniach 19 i 20 kwietnia! Zespół jest doskonale znany wszystkim miłośnikom muzyki, przypomnę zatem tylko, że powstał ponad 40 lat temu w Warszawie, a jego założycielami byli: wokalista (a później także saksofonista) Kazik Staszewski i basista Piotr Wieteska, zaś ich debiut na scenie miał miejsce 7 lipca 1982 roku.
Na zakończenie pierwszego weekendu kwietnia w Stodole wystąpi Kuba Badach. Jeden z najbardziej cenionych polskich wokalistów zaprezentuje warszawskiej publiczności materiał z pierwszego solowego, a zarazem muzycznie autorskiego, albumu Oldschool. Artysta jest obecny na scenach już prawie trzydzieści lat: debiutował w 1995 roku jako wokalista zespołu Poluzjanci. Osobiście mam nadzieję, że podczas koncertu będzie można usłyszeć również utwory z płyty Tribute to Andrzej Zaucha. Obecny.
Artyści, którzy odeszli, będą obecni duchem również w poniedziałek, 8 kwietnia, w Teatrze Roma. Zagości tam słynna, prężnie rozwijająca się od 1956 roku, krakowska Piwnica Pod Baranami. Piwniczni artyści uraczą słuchaczy koncertem z cyklu Czy pamiętasz? Bohaterami wydarzenia będą Ewa Demarczyk i Marek Grechuta – diamenty, które pojawiają się raz na kilka dekad. Ich wyjątkowe głosy i interpretacje są nie do podrobienia. Ewa Demarczyk zadebiutowała na scenie Piwnicy pod Baranami w 1962 roku, na której szybko została okrzyknięta Czarnym Aniołem Piwnicy. Marek Grechuta debiutował z zespołem Anawa w Krakowie w 1966 roku i przez dziesięć lat był związany z Piwnicą. Sądzę, że nikomu nie trzeba przedstawiać utworów, które wykonywali, a teraz zaśpiewają je inni krakowscy artyści.
Wróćmy na chwilę do Stodoły. 10 kwietnia wystąpi tam Kwiat Jabłoni – jeden z najpopularniejszych polskich zespołów młodego pokolenia. Kasia i Jacek Sienkiewiczowie mają na koncie już cztery świetnie przyjęte albumy. Niemożliwe oraz Mogło być nic szybko osiągnęły status podwójnej platyny, zaś Pokaz slajdów już po 2 miesiącach uzyskał status najpierw złotej, a chwilę potem platynowej płyty. Warto też zwrócić uwagę na Wolne serca – album, który po raz pierwszy został zaprezentowany w Parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego w lipcu 2022 roku.
Następnego dnia powróci EROTIK ERA TOUR – druga część energetycznej trasy Mery Spolsky. Jest to trasa o tańcu do utraty tchu, odwadze w wyrażaniu siebie i pozbyciu się ograniczeń. Twórczość artystki to jednak znacznie więcej niż dobra zabawa: jak zwykle ma ona coś do powiedzenia. Tym razem przygląda się tematom dotyczącym seksualności, ciałopozytywności, wstydu, relacji, oczekiwań wobec kobiet i daje temu bezkompromisowy wyraz w swoich tekstach.
11 kwietnia – to również pierwszy i jedyny w Polsce koncert Mr. Big – legendarnej hard rockowej formacji, której początki sięgają końca lat osiemdziesiątych. Autorzy takich absolutnych hymnów lat 90’, jak Wild World czy To Be With You, przyjadą do Klubu Muzycznego Progresja w ramach światowej trasy The Big Finish, która ma być zwieńczeniem ponad trzech dekad ich fenomenalnej kariery. Nic dziwnego zatem, że koncert został wyprzedany! Podobnie rzecz się ma z organizowanymi w Progresji występami Vito Bambino, który wystąpi tam dwa razy (20 i 21 kwietnia) w ramach trasy Luv tu da Max!
Ale nie zapędzajmy się! Oto bowiem 12 kwietnia w COS Torwar wróci do Polski, na jedyny występ w Warszawie, Dave Matthews Band – amerykańska legenda rocka. Zespół funkcjonuje na światowej scenie muzycznej od 1991 roku. Grupa została założona przez urodzonego w RPA Dave`a Matthewsa i w ciągu kilku lat zrobiła prawdziwą furorę. Zespół powstał w Charlottesville w stanie Wirginia, gdzie świętuje się Dzień Dave Matthews Band. Przypada on na 27 września, ponieważ w tym dniu w 1994 roku grupa wydała swój debiutancki studyjny album pt. Under the Table and Dreaming. Pierwsze koncertowe nagranie zarejestrowała już rok wcześniej. Muzyka amerykańskiej formacji to unikalne i perfekcyjne połączenie jazzu, folku, funk oraz popu. Zespół słynie z długich, trzygodzinnych koncertów i wielominutowych improwizacji. Fani wiedzą, że każdy z występów Dave Matthews Band jest inny i nie ma czegoś takiego jak powtarzalność. Obecnie na swoim koncie formacja posiada 10 albumów studyjnych, 85 krążków koncertowych, 3 albumy kompilacyjne, 8 albumy wideo, 2 rozszerzone wydania, 36 singli i 21 teledysków. Łącznie sprzedała blisko 40 mln płyt. Organizatorem wydarzenia jest agencja Prestige MJM, która już dwukrotnie (w 2015 i 2019 roku) była gospodarzem tras koncertowych zespołu.
Weekend między 12. a 14. kwietnia w Stodole będzie należał do polskich wykonawców. W piątek i w sobotę wystąpi Lady Pank. Ikona polskiego rocka tradycyjnie powraca w mocno rockowej odsłonie. Zespół został założony w 1981 roku przez Jana Borysewicza, jednego z najbardziej cenionych polskich kompozytorów i gitarzystów. Wraz z wokalistą Januszem Panasewiczem stanowią trzon grupy, która już od ponad 40 lat króluje na polskiej scenie muzycznej. W tym czasie zespół wydał ponad 20 płyt, które pobiły wszelkie rekordy popularności, czyniąc Lady Pank jedną z największych legend polskiego rocka. Warto zwrócić uwagę, że jest to pierwszy polski zespół, który posiada oficjalne radio internetowe „RMF Lady Pank” dostępne w serwisie internetowym RMFon.pl.
W niedzielę widzowie zostaną przeniesieni do świata musicali. Pochodzące z nich utwory zaprezentuje na żywo zespół Studio Accantus. W repertuarze znajdą się zarówno takie, które zdobyły wielką popularność, jak i utwory bardziej kameralne, niszowe. Zabrzmią one na scenie w nowych aranżacjach i w języku polskim. O warstwę tekstową zadba Dorota Kozielska – autorka tłumaczeń większości utworów wykonywanych przez Studio Accantus, a za warstwę muzyczną odpowiadać będzie, złożony z 8 muzyków sesyjnych i orkiestrowych, Accantus Live Band pod kierownictwem Kasi Kessling.
Tydzień później, 21 kwietnia, w Klubie Stodoła wystąpi Edyta Geppert wraz z zespołem Vasie. W trakcie recitalu według scenariusza i w reżyserii Piotra Loretza, warszawska publiczność usłyszy starannie dobrane utwory z bogatego repertuaru Artystki. Staranność to jedna z cech Edyty Geppert. Mowa tu zarówno o repertuarze, jak i precyzyjnie wyreżyserowanych recitalach, które są rzadką okazją usłyszenia prawdziwych perełek polskiej piosenki literackiej. Utwory liryczne zderzą się z dramatycznymi, a dramatyczne z zabawnymi, tzw. kabaretowymi, reprezentowanymi przez teksty klasyka gatunku – Mariana Hemara. To niezwykła okazja przeżycia emocji, jakich mogą dostarczyć publiczności tylko nieliczni, obdarzeni prawdziwą charyzmą artyści. W 2014 roku artystka nawiązała współpracę z zespołem Vasie (Marcin Maroszek, Bartosz Pydynkowski, Maciej Regulski). Jego skład (akordeon i dwie gitary) pozwala wykonywać na estradzie piosenki, które cieszą się wielką popularnością wśród słuchaczy, a do tej pory były znane jedynie z nagrań płytowych.
Sądzę, że duże zainteresowanie widzów [a przynajmniej moje! – przyp. RS]) wywoła niedawno ogłoszony koncert, podczas którego wystąpi Glenn Hughes – brytyjski muzyk, który zasłynął jako członek legendarnego Deep Purple. Później współtworzył między innymi rockową supergrupę Black Country Communion, a w tym roku powrócił do swojego koncertowego projektu, podczas którego odgrywa największe przeboje z repertuaru Deep Purple. Podczas koncertu, organizowanego 24 kwietnia w Progresji, będzie można usłyszeć w całej okazałości utwory z legendarnej, wydanej w 1974 roku (a więc pięćdziesiąt lat temu), płyty Burn.
Trzy dni później, 27 kwietnia, warto będzie znowu zajrzeć do Klubu Stodoła, gdzie wystąpi Lech Janerka. Prawdziwy rebeliant na polskiej scenie muzycznej, od ponad czterech dekad pozostający niezależnym artystą, żyjącym z dala od wielkomiejskiego zgiełku, zaprezentuje w Warszawie materiał z najnowszej płyty Gipsowy odlew falsyfikatu, która jesienią ubiegłego roku ukazała się po 18-letniej przerwie wydawniczej artysty. Znalazła się ona na czołowych miejscach podsumowań roku 2023 w różnych mediach. Gipsowy odlew i inne… – to wydarzenie, w ramach którego Lech Janerka z zespołem przedstawi nowe piosenki w wersji koncertowej.
I na koniec znowu koncert, który został wyprzedany i to stosunkowo dawno. Mowa o Czułych strunach w wykonaniu Natalii Kukulskiej. Znana z ujmującego głosu i niezwykłego wyczucia interpretacyjnego artystka podjęła się wyzwania nagrania i zaprezentowania utworów Fryderyka Chopina – największego polskiego kompozytora. Na koncertach publiczność usłyszy dobrze znane utwory Chopina w oryginalnych aranżacjach, do których teksty napisały, oprócz Natalii Kukulskiej, także inne kobiety – artystki: Mela Koteluk, Kayah, Gaba Kulka, Natalia Grosiak (Mikromusic) i Bovska. Całość, niepozbawiona emocji, z pięknymi dźwiękami fortepianu i orkiestry symfonicznej oraz głosem wybitnej artystki, udowadnia, że dziedzictwo największego polskiego kompozytora wciąż jest żywe i może nowocześnie brzmieć.
Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która zorganizuje koncerty Czułych strun:
Niezwykłe połączenie talentu Natalii Kukulskiej z umiejętnościami wybitnych dyrygentów daje gwarancję wydarzenia stojącego na bardzo wysokim poziomie. Przekonaliśmy się o tym już dwa lata temu i jestem pewien, że podobnie będzie także w tym roku. Zapowiadają się dwa niezwykłe wieczory, które na długo pozostaną w pamięci każdego, kto będzie miał szczęście być ich częścią. Bilety wyprzedały się na obydwa koncerty i niestety nie planujemy sprzedaży dodatkowych wejściówek.
A szkoda! Z kronikarskiego obowiązku dodam, że warszawski koncert odbędzie się 29 kwietnia w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej, zaś 30 kwietnia miejscem drugiego koncertu będzie NOSPR w Katowicach.