Nie pomożesz miastu, nie wykupisz mieszkania ani lokalu użytkowego, a budżet tak czy siak fatalny.
Prezydent m.st. Warszawy, Rafał Trzaskowski, zwołał wczoraj konferencję prasową, na której przedstawił najważniejsze problemy budżetu miasta.
Ogólnie mówiąc jest kiepsko.
Prezentowane przez prezydenta liczby, tabelki, zestawienia i wykresy nie wróżą nic dobrego.
Po prezentacji problemów z jakimi boryka się urząd miasta, co oczywiście przekłada się na problemy mieszkańców, zadawali pytania (jak zwykle) dziennikarze.
Po konferencji
w mediach królują tytuły i leady (zajawki):
- Dochody miasta spadły o 1,5 mld zł!
Ratusz rozpaczliwie poszukuje dodatkowych źródeł dochodu.
(Super Ekspres [LINK]) - Ratusz zwiększa zadłużenie, tnie inwestycje i planuje podwyżki.
Także w komunikacji
(TVN Warszawa [LINK] - Zapowiedzi podwyżek w Warszawie.
Wzrost cen dotknie m.in biletów miejskich
(TVP Warszawa [LINK])
Szkoda jednak, ze ratusz nie chce poprosić warszawiaków o pomoc.
Warszawiacy zawsze są gotowi ratować swoje miasto.
Jak?
Choćby chcą wykupić od miasta lokale, w których od lat mieszkają, lub prowadzą różne, tak zwane dziś „biznesy”, w lokalach miejskich.
Zapytaliśmy o to prezydenta.
Warszawa.pl:
Czy rozważa urząd, razem z Radą Warszawy, uwolnienie sprzedaży mieszkań komunalnych i lokali komunalnych – użytkowych.
Prezydent:
Nie
Warszawa.pl:
W ogóle?
Prezydent:
Wielokrotnie byłem na ten temat pytany. My staramy się zrobić coś dokładnie odwrotnego, chcemy rozszerzyć zakres mieszkań komunalnych, bo w naszej ocenie jest w Warszawie mieszkań komunalnych zbyt mało. Ja nie wykluczam regulowania sytuacji jednostkowych, że na przykład w jednym dużym budynku miasto ma tylko jeden lokal… w granicach porządkowania sytuacji, natomiast nie zamierzamy sprzedawać mieszkań komunalnych w Warszawie, wręcz przeciwnie, budujemy mieszkania komunalne, budujemy mieszkania socjalne, budujemy mieszkania na tani wynajem, uważamy, że ten zasób miejski powinien być większy a nie mniejszy.
Warszawa.pl:
A lokale użytkowe?
Prezydent:
Na razie nie ma takich planów.
No cóż, prezydent powiedział.
Postaramy się jednak sprawdzić jak to wygląda w praktyce.
I gdzie na ulicach leżą pieniądze, których urzędnicy nie chcą podnieść.
I komentarz:
Budowanie mieszkań komunalnych nie za bardzo wychodzi urzędnikom dobrze.
Wystarczy wspomnieć przypadek ulicy Piaskowej na Powązkach, gdzie trzeba było mieszkańców ewakuować.
Mieszkania socjalne?
Najsłynniejsza w Warszawie ulica Dudziarska, to przykład.
Tymczasem w przeddzień 2019 roku mieliśmy w mieście ponad 2000 pustostanów.
Ile jest dziś nie wiadomo, bo trudno taka informację zdobyć.
Budynki
Jest dużo miejsc, które marnieją z roku na rok ,a urzędnicy nie maja pomysłu co z tym zrobić. A kasy budżet Warszawy z nich nie widzi.
Konferencja prasowa.
Nasze pytanie od 36:35′
