Warszawiacy pokazali w Ameryce, że na rękę (ARMWRESTLING) to nie można z nami pofikać.

Na początku marca dwóch naszych Warszawskich reprezentantów, Mariusz Podgórski oraz Jan Żółciński, wzięło udział w prestiżowych zawodach Arnold Classic organizowanych co rocznie w miejscowości Columbus stan Ohio w USA.

Same zawody to największa i kultowa impreza sportów siłowych połączona z wielkimi targami. Jest odwiedzana przez całe masy ludzi każdego roku.
Nasi reprezentanci po bardzo udanych mistrzostwach Polski rozgrywanych w Gdańsku w dniach 28.02/01.03.2015, w których zdobyli złote medale i tytuły mistrzowskie, mieli niewiele czasu na wypoczynek i już 05.03 wylecieli na te zawody.
Start Janka był planowany od dawna ale udział Mariusza stał pod ogromnym znakiem zapytania, ale dzięki hojności sponsora udało się.

Wyniki
Z wielką ciekawością czekaliśmy na wyniki z USA.
Jak wielka była radość gdy dotarła wiadomość że nasi zawodnicy mocnym akcentem zaznaczyli swój udział w tych jakże prestiżowych zawodach.
Okazało się że Janek Żółciński zajął naprawdę znakomite trzecie miejsce, a Mariusz Podgórski wywalczył srebrny medal.
Powitanie
Grupa znajomych postanowiła ich powitać na Warszawskim lotnisku.
Niestety Janek zrobił nam niespodziankę i wrócił dzień wcześniej.
Mariusz natomiast nas nie zawiódł i chodź bardzo zmęczony chętnie podzielił się na gorąco swoimi wrażeniami z zawodów.

Mariusz Podgórski:
Ogrom Arnold Sports Festival przewyższył najśmielsze oczekiwania. Nieczęsto jedna impreza przyciąga tak wielu sportowców z tak licznych dyscyplin. W dniu przylotu udaliśmy się na rejestrację i ważenie. Przydzielono nas do kategorii: do 70 kg (Mariusz), +90 kg (Janek). Następnego dnia rano odbyły się eliminacje. W kategorii do 70 kg wystartowało kilkunastu zawodników z całego świata . W kategorii +90 kg startowało 10 zawodników. Eliminacje odbyły się bardzo sprawnie i szybko. Po kilku wygranych walkach spotkałem się z aktualnym Mistrzem Świata Valim Farasovem. Niestety to było jedyne przegrane starcie na drodze do półfinałów. Następnego dnia po zwycięstwie w półfinale po raz drugi przyszło mi się zmierzyć z Farasovem (tym razem w finale), gdzie ponownie musiałem uznać lepszą dyspozycję rywala. Cieszy jednak fakt, że tuż za mną uplasował się zeszłoroczny Mistrz Europy- Alex Abudize. Zadziwiające dla mnie były różnice w obowiązujących zasadach. Sędziowie mniejszy nacisk przykładali np. na ułożenie nadgarstków zawodników czy styczność łokcia z poduszką niż na oficjalnych Mistrzostwach Polski, Europy czy Świata, w których dotychczas brałem udział. Odmienny był również system rozgrywek i eliminacji. Bardzo dobre walki stoczył również Jan w eliminacjach do półfinałów. Dużo wysiłku kosztowało go starcie z Owenem- na szczęście zakończyło się wygraną Polaka. Tu również widoczne były „błędy” sędziowskie (częste faule Owena nie zostały odnotowane). Jan stoczył piękne pojedynki i ponownie w walce o wejście do finału spotkał się z Owenem.
Gratulujemy im prestiżowego sukcesu i czekamy na dalsze wspaniałe wygrane.
Miłośnikom tego sportu przypominamy że już w czerwcu MARKI ARMWRESTLING CUP 2015
Zdjęcia z przywitania Mistrza – Andrzej Seta
- Grupa kibiców
- Tata Wiesław Podgórski
- Czyżby
- Grupa kibiców
- Grupa kibiców
- Najwierniejszy kibic
- Opowieści Mistrza
- Opowieści Mistrza
- Opowieści Mistrza
- PAMIĄTKI Z OHIO 2
- PODIUM MISTRZOSTW POLSKI 2015
- Powitanie
- Powitanie i pierwsze gratulacje
- Prawa i lewa ręka Mariusza Małgosia Głaszczka
- Powitanie