Królewski Winter Cup zakończony

Maluchem na Królewski Winter Cup
Królewski Winter Cup – Maluchem
fot. Mirek Rutkowski

20 marca odbyło się ostatnie ściganie w ramach zawodów organizowanych przez Automobilklub Królewski.

Wyścigi odbywały się w alei dojazdowej do toru wyścigów konnych na Służewcu

Królewski Winter Cup 2016
Królewski Winter Cup – 2016
fot. Mirek Rutkowski

Mirosław Rutkowski na łamach magazynu iAuto tak opisał to wydarzenie

W niedzielę o godzinie 5.30 rozpoczęła się wiosna astronomiczna. Pół godziny później w Melbourne wystartowała tegoroczna Formuła 1. Ledwie skończył się wyścig – a zauważyć warto, że był bardzo interesujący – na terenach Wyścigów Konnych na Służewcu rozpoczęła się trzecia odsłona Motointegrator Królewski Winter Cup.

Tydzień temu, zapraszając na ten rally sprint podkreślaliśmy, że w tego rodzaju zabawach powinien wziąć udział każdy posiadacz prawa jazdy. Dla tych, którzy lubią rywalizację, jest to coś oczywistego i naturalnego; może być to pierwszy krok w kierunku kwalifikowanego sportu lub forma rekreacji i zabawy. Tym, których rywalizacja nie fascynuje, takie imprezy polecane powinny być jako zajęcia obowiązkowe. Dlaczego? To oczywiste; w bezpiecznych warunkach mogą doświadczyć, jak zachowuje się samochód gdy w zakręt wjedzie się zbyt szybko, gdy traci się przyczepność, gdy zmienia się nawierzchnia… Zrozumienie, że możliwości samochodu i umiejętności kierowcy mają określone granice, powoduje inny sposób reagowania na niespodziewane sytuacje drogowe w normalnym ruchu. W razie trudniejszej sytuacji na drodze ludzie, którzy mają pewne przetarcie w sportowej jeździe, szybciej i sprawniej reagują, a także potrafią opanować emocje. Ma to oczywisty związek z bezpieczeństwem nas wszystkich.

W trzeciej odsłonie  Motointegrator Królewski Winter Cup uczestniczyło 120 kierowców. Każdy miał pięć przejazdów około dwuipółkilometrowej trasy. Większość starała się uzyskać jak najlepszy czas, część uczestników tylko cieszyła się jazdą, niektórzy uczyli się panować nad autem.   Drobne awarie można było usunąć na miejscu, pomagała w tym ekipa zaprzyjaźnionego z naszym tygodnikiem warsztatu Power Factory. Zabawa trwała niemal do zmierzchu, który pomimo astronomicznej wiosny przyszedł dziwnie szybko. Na koniec zwycięzcy poszczególnych klas i klasyfikacji generalnej odebrali od organizatora puchary. Kolejna impreza dla amatorów przeszła do historii.

Prezentujemy pierwszą dziesiątkę

w klasyfikacji generalnej:

  1. Grzegorz Waszkowski
    Mitsubishi Extreme Tyres Klasa Wynik 8:26.38
  2. Krzysztof Oracz/Piotr Skrobisz
    Mitsubishi Lancer Evo IX Klasa Wynik 8:37.54
  3. Grzegorz Korczak
    Subaru Legacy Klasa Klasa I&E. Wynik 8:42.24
  4. Oktawian Ostrowicz
    Subaru Legacy GT Turbo Klasa I&E Wynik 8:44.28
  5. Marek Nowak
    Mitsubishi Lancer Evo 6 Klasa G Wynik 8:45.90
  6. Darek Chodzyński/Marzena Brosowska
    Subaru Impreza Klasa I&E Wynik 8:51.47
  7. Jan Baldwin
    Subaru Impreza Klasa I&E Wynik 8:54.62
  8. Paweł Fitnes Łuczkiewicz
    Subaru Impreza Klasa G Wynik 8:55.15
  9. Adam Tomalak
    Honda Civic Klasa 3 Wynik 8:58.06
  10. Jacek Przeździak
    Mitsubishi Lancer Evo Klasa I&E Wynik 8:59.61

Fotoreportaż Mirosława Rutkowskiego

Zobacz wywiad

z prezesem Automobilklubu Królewskiego [LINK]

24 marca 2016 16:51