Światełko w tunelu

ROW 1964 Rybnik - Polonia Warszawa
ROW 1964 Rybnik - Polonia Warszawa
fot. Zbigniew Luchciński / Polonia Warszawa

Polonia Warszawa zaczęła ciułać punkty. Po remisie w Legionowie Czarne Koszule przywożą, szczęśliwie bo szczęśliwie, jeden punkt z Rybnika.

ROW 1964 Rybnik prezentuje się w tym sezonie niewiele lepiej od Polonistów – ma 2 punkty więcej i o tyle też pozycji w tabeli jest wyżej od drużyny z Konwiktorskiej. Była dla Czarnych Koszul więc okazja nawet, przy wygranej, przeskoczyć ROW i wydostać się ze strefy spadkowej. Ale te marzenia rozwiały wydarzenia boiskowe. Gospodarze od początku nadawali ton grze i już w 22 minucie po wzorowym dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki posłał Przemysław Brychlik. Prowadzenie uspokoiło Rybniczan i mecz się wyrównał, a nawet w końcówce do głosu doszedł zespół ze Stolicy.

Poloniści uwierzyli, że można jednak wywieźć korzystny wynik i poprawić nastroje swoich kibiców: tuż po przerwie gospodarzy od straty bramki uratowała poprzeczka, po strzale głową Krystiana Pieczary.  Minutę później bardzo groźnie z dystansu strzelał Marcin Kluska i tylko przytomna interwencja bramkarza gospodarzy zapobiegła wyrównaniu. Mecz się ożywił i obie drużyny zaczęły stwarzać zagrożenie pod bramkami rywali: w 52 minucie gospodarze groźnie strzelali, w odpowiedzi Polonia miała szansę z rzutów wolnych oraz kornera. Dobrze spisywał się jednak w bramce ROW-u Daniel Kajzer. W 84 minucie sytuacja gości mocno się skomplikowała, drugą żółta, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Donatas Nakrošius. Może to nawet trochę uśpiło Rybniczan, którzy już witali się z gąską. A tymczasem Polonia walczyła do końca, nawet w liczebnym osłabieniu. W 87 minucie sędzia mógł pokusić się o podyktowanie rzutu karnego, minutę później piłka po strzale z rzutu wolnego minimalnie minęła bramkę gospodarzy. Aż wreszcie w 89 minucie w zamieszaniu podbramkowym przytomnie zachował się Rafał Zembrowski i dał swojej drużynie jeden punkt. Rozsierdziło to gospodarzy, którzy jeszcze w doliczonym czasie gry dwa razy zagrozili Polonistom, ale wynik już nie uległ zmianie.

Pozornie remis uzyskany w 89 minucie wygląda na szczęśliwy, ale poniższy skrót wskazuje, że Polonia zagrała naprawdę solidny mecz w Rybniku.

Skrót meczu

ROW 1964 Rybnik – Polonia Warszawa

ROW 1964 Rybnik – Polonia Warszawa

1:1 (1:0)

Grzegorz Wojdyga

po meczu z ROW-em Rybnik

Rafał Zembrowski

strzelec bramki

Wyjazd

do Rybnika:

Przygotowania Polonistów

do meczu:

Wielkanocne życzenia

od prezesa Jerzego Engela:

15 kwietnia 2017 15:41