V Ogólnopolski Festiwal Teatrów Studenckich – dzień pierwszy

Tratwa Mrożka
Tratwa Mrożka – wypełniona Łoscemiłem
fot. Dominik Kotowski

Drugi weekend lipca tradycyjnie już zaanektowali młodzi pasjonaci teatru, by przez trzy dni zaprezentować, nad czym ostatnio pracowali. Podczas tegorocznej edycji będziemy mogli zobaczyć dziewięć spektakli konkursowych i dwa dodatkowe – Teatru Wolandejskiego z Warszawy oraz Teatru Czarny Kwadrat z Gdyni

PIĄTEK, 10 LIPCA

Studio Teatralne Julii Kotarskiej-Rekosz,
Anna Frank

Moniki Majewskiej
V OFTS – „Anna Frank” Monika Majewska
fot. Dominik Kotowski

Półtoragodzinny monodram Moniki Majewskiej oparty na Pamiętnikach Anny Frank, zrealizowany jest jako projekt edukacyjny mający popularyzować historię młodziutkiej Żydówki ukrywającej się w Amsterdamie podczas niemieckiej okupacji. Ciężko jednak powiedzieć, czy spełnia tę funkcję. Ktoś, kto zna historię Anny Frank, nie dowie się niczego nowego. A gimnazjalno-licealna młodzież, do której skierowany jest spektakl, dostanie portret młodziutkiej dziewczynki, która może i rozumie, co się wokół niej dzieje, ale nie potrafi się zdecydować, czy właściwie przerażą ją to, czy nie. Anna Frank w wykonaniu Majewskiej jest dość pretensjonalna i nieco zbyt egzaltowana, jak na trzynastolatkę. Wrażenie to potęguje zbyt dosłowna inscenizacja wydarzeń, o których w danej chwili na scenie mowa. Naprawdę, jeśli opowiadasz nam o spacerze z Tatusiem, nie musisz chodzić w kółko za wyimaginowaną rękę!

V OFTS
V OFTS – Teatralne Julii Kotarskiej-Rekosz (Warszawa): Anna Frank
fot. Dominik Kotowski

Trzeba jednak przyznać, że momentami Monika  Majewska wchodzi w rolę tak gładko, jakby właśnie do niej była stworzona. Kiedy przestaje skupiać się na ogrywaniu postaci, a zaczyna nią być, przez kilka chwil oglądamy na scenie prawdziwą, przejmującą dziewczynę.

Bardzo pomysłowo został rozwiązany też problem scenografii, która przy spektaklach dla jednego aktora powinna być oszczędna, a jednocześnie wymowna. Tutaj twórcom się to udało.

Łoscemił,
Na pełnym morzu

V OFTS
V OFTS – Łoscemił (Łochów): Na pełnym morzu
fot. Dominik Kotowski

Dobry Mrożek jest dobry, bo jest dobry i Mrożkiem. A dobry Mrożek o jedzeniu tym bardziej.

V OFTS
V OFTS – Łoscemił (Łochów): Na pełnym morzu
fot. Dominik Kotowski

Znalazłszy się z trzema rozbitkami na tratwie bez jedzenia, miałabym zapewne – jako wegetarianka – problem ze zjedzeniem któregoś z Panów (choć niewątpliwie uczyniłoby mnie to tym bardziej – nomen omen – łakomym kąskiem), niemniej na młodych Chłopaków z Łochowa, wygłaszających płomienne mowy, pełne mrożkowskiego absurdu i za wszelką cenę próbujących przekonać współtowarzyszy niedoli, że to właśnie oni są tymi, których nie powinno się jeść, patrzyło się bardzo miło. Sugerowałabym jednak popracować nad dykcją, bo zjadanie spółgłosek i sylab nie służy niczemu dobrego. Chociaż rozumiem, po tylu dniach na morzu człowiek chciałby zjeść cokolwiek – a lepiej kilka sylab, niż syna kancelisty.

Teatr Czarny Kwadrat (Gdynia):
Von Bingen. Historia prawdziwa

(spektakl pozakonkursowy)

V OFTS
V OFTS – Teatr Czarny Kwadrat (Gdynia): Von Bingen. Historia prawdziwa (spektakl pozakonkursowy)
fot. Dominik Kotowski

Szkoda że poza konkursem. Zdecydowanie najlepszy (wręcz świetny) występ tego wieczoru. Ale że NIESTETY pozakonkursowy to więcej o nim w podsumowaniu festiwalu.

Fotografia: Dominik Kotowski

Wsparcie foto-sprzętowe:

11 lipca 2015 13:46