Warszawskie historie

Warszawskie historie fragmenty okładek
Warszawskie historie – fragmenty okładek
fot. Roman Soroczyński

W Łodzi jest wydawnictwo, które publikuje książki poświęcone m.in. Warszawie. Dwie z nich prezentuje Roman Soroczyński.

Tytuł niniejszego artykułu sugeruje, że będę przedstawiać historie związane z Warszawą. I tak będzie w istocie. Zacznę jednak od prezentacji wydawnictwa, które ma swoją siedzibę w… Łodzi. Konkretnie w dawnych Konsumach Karola Scheiblera, które dziś nazwalibyśmy przyfabrycznymi delikatesami, na unikalnym, XIX-wiecznym osiedlu robotniczym Księży Młyn. Stąd nazwa oficyny, Księży Młyn Dom Wydawniczy, już od ponad dwudziestu lat przygotowującej książki, dzięki którym Czytelnicy mogą poszerzać swoje pasje i na nowo odkrywać bliskie im miejsca. Głównym profilem działalności Wydawnictwa są publikacje prezentujące historię i współczesność wielu regionów Polski. Wiele spośród nich to reedycje dawnych, często zapomnianych publikacji. Szczególną popularnością cieszy się seria „Sekrety”, w której znalazły się już tytuły dotyczące blisko trzydziestu miejsc. Księży Młyn Dom Wydawniczy znajduje się na ogłoszonej przez Ministra Edukacji i Nauki liście wydawnictw wydających recenzowane monografie naukowe. Oczywiście, choćby z racji lokalizacji, Wydawnictwo jest zafascynowane Łodzią, stąd w jego ofercie znajduje się wiele książek poświęconych historii, architekturze, kulturze i kuchni tego miasta.

Jako się jednak rzekło, Księży Młyn Dom Wydawniczy zajmuje się również innymi regionami naszego pięknego kraju. Kilkanaście publikacji dotyczy Warszawy. I w ten sposób wracam do początku mojego artykułu.

Powód ku temu jest bardzo ważny, bo oto nasza strona, www.warszawa.pl, znalazła się wśród patronów medialnych książki Tak było w Warszawie. Historie sprzed stu lat  autorstwa Marcina Ludwickiego. Autor opowiada w niej o zwykłym-niezwykłym życiu codziennym w dawnej Warszawie. Nie robi tego sam. Towarzyszy mu osiem osób, które wspominają swoje dzieciństwo i młodość, a tłem dla opisywanych wydarzeń jest miasto, którego obraz zachowali w swojej pamięci.

Wspomnienia ośmiorga Warszawiaków spoczywały w archiwum przez pięćdziesiąt lat. Są efektem ogłoszonego w 1970 roku konkursu „Warszawa w pamięci trzech pokoleń warszawiaków”, na który wpłynęło około 200 pamiętników. 77 (siedemdziesiąt siedem) z nich zachowało się w Archiwum Akt Nowych. Marcin Ludwicki wybrał siedem pamiętników, dodając do tego jedną pracę nadesłaną na wcześniejszy konkurs, organizowany w 1966 roku. Przy każdym z ośmiu rozdziałów autor skrupulatnie podaje sygnaturę archiwalną wspomnień, ułatwiając w ten sposób potencjalnym następnym zainteresowanym szybsze dotarcie do nich.

Tak było w Warszawie okładka książki
Tak było w Warszawie – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Marcin Ludwicki nie ujawnia zbyt wielu szczegółów ze swojego życiorysu. Patrzę jednak na jego dorobek pisarski i widzę, że umiejętnie łączy historię w szerokim słowa tego znaczeniu z indywidualnymi losami ludzi. Opowiada zatem o Warszawie, publikując: Płonące pustkowie. Warszawa od upadku Powstania do stycznia 1945. Relacje świadków, Niezatapialni i łódź podwodna. Kazimierz, Władysław i Stanisław Rodowiczowie, F 27. Czy tu jeszcze rosną róże? (wspólnie z Ireną Kalpas). Sięga również do innych tematów, o czym świadczą: wstrząsająca książka Na koniec świata oraz Morus. Człowiek światowy.

Wydobyte przez Marcina Ludwickiego z zapomnienia pamiętniki opowiadają o życiu codziennym Warszawy początku i pierwszej połowy XX wieku. Przenoszą czytelnika w czasy, których nie pamięta już żaden, nawet najstarszy mieszkaniec stolicy. Prowadzą w miejsca, po których dziś pozostały jedynie budzące mgliste skojarzenia nostalgiczne nazwy: Kercelak, hala Świętojerska, Nalewki, targ Za Żelazną Bramą, plac Broni…

Autor nie sili się na historiozoficzne kompilacje, lecz ukazuje poszczególne części Warszawy przez pryzmat wspomnień swoich bohaterów. Jesteśmy zatem na Starym i Nowym Mieście oraz w Śródmieściu i na Powiślu, a także w dzielnicy żydowskiej i na Powązkach. Docieramy również na ówczesne peryferia Warszawy: powstający dopiero Żoliborz, Marymont, a wreszcie do Parku Promenada-Morskie Oko. Bohaterowie zabierają nas w świat swojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Przeżywamy ich lęki i radości. Ekscytuje nas myśl o zabawie w parku, rejsie statkiem do Bielan, wagarach nad Wisłą. I nas, i ich Warszawa zadziwia, zaskakuje, pociąga swoją tajemniczością. Wyraźnie wzruszeni pokazują czytelnikowi swoje ukochane miasto. Idziemy wraz z nimi przez tętniące życiem podwórka-studnie, gwarne targowiska, ciemne zaułki i biedne mieszkania większości spośród nich. Tak, tak: większość z bohaterów wywodziła się z biednych rodzin.

Jak napisałem, Marcin Ludwicki ukazuje poszczególne części Warszawy przez pryzmat wspomnień swoich bohaterów. W ten sposób wpadają do nas historie, o których przynajmniej ja niewiele wiedziałem. Mam tu na myśli choćby podróże kolejką marecką do letniska w Drewnicy czy piękną historię związaną z Parkiem Promenada. Niezwykle interesujące są opisy rozrywek, z jakich korzystali mieszkańcy Warszawy: od zabaw podwórkowych poprzez zawody zapaśnicze do kabaretów i kina. Moje zaciekawienie wzbudził pewien fragment opowieści Mietka z czasów II wojny światowej:

W dni deszczowe pozostawało im pójście do kina. Wprawdzie napisy na murach przekonywały, że „tylko świnie siedzą w kinie”, niemniej wydawało się, że mało kto skłonny jest wyrzec się tej jedynej dostępnej wtedy rozrywki. Co dziwne, oprócz filmów niemieckich grano też przedwojenne filmy polskie. W kinach (…) kłębiły się tłumy widzów. Krążące po Warszawie pogłoski o podrzucaniu do sal kinowych w czasie seansu jakichś bomb z trującym gazem zamiast odstraszać, jeszcze bardziej ekscytowały publiczność.

Do tej pory znałem nieco inny przekaz. No cóż…

Marcin Ludwicki potraktował wspomnienia ośmiorga Warszawiaków jako materiał umożliwiający pokazanie ich dzieciństwa i młodości na tle historii Warszawy. Zastosowany przez niego współczesny język znakomicie ułatwia czytanie tych wspomnień. Jednocześnie autor przypomina, w jaki sposób mieszkańcy Warszawy – zależnie od sfery czy wieku – zwracali się do siebie. Cennym uzupełnieniem publikacji są – pochodzące ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego i Biblioteki Narodowej – zdjęcia z różnych okresów życia miasta. Dzięki temu książka Tak było w Warszawie. Historie sprzed stu lat jest niezwykłym źródłem wiedzy i bardzo przyjemną lekturą.

  • Marcin Ludwicki, Tak było w Warszawie. Historie sprzed stu lat
  • Redaktor prowadzący: Teresa Łozowska
  • Redaktor: Magdalena Jakuszew
  • Projekt okładki: Julita Tomczak
  • Zdjęcie na pierwszej stronie okładki pochodzi z albumu Ericsson – 100 lat w Polsce
  • Zdjęcie na czwartej stronie okładki pochodzi z Narodowego Archiwum Cyfrowego
  • Skład: Bartłomiej Kuc
  • Wydawca: Księży Młyn Dom Wydawniczy Michał Koliński, Łódź 2025
  • ISBN 978-83-7729-765-0
  • Książka jest objęta patronatem medialnym portalu www.warszawa.pl

Ojciec jednego z bohaterów wyżej zaprezentowanej książki był oficerem Wojska Polskiego. Korzystam więc z okazji, by opowiedzieć, jak w okresie międzywojennym funkcjonowało w Warszawie wojsko. Czynię to w ślad za książką Garnizon Warszawa. Życie wojskowe przedwojennej stolicy, której autorem jest Czesław Witkowski.

W przedwojennej Warszawie stacjonowało wiele oddziałów wojskowych oraz istniały liczne instytucje i zakłady wojskowe, zaś warszawski garnizon należał wówczas do największych w Polsce i był jednocześnie najbardziej prestiżowy. Wyjątkowość garnizonu wynikała przede wszystkim z jego stołecznego charakteru. Codzienne funkcjonowanie wojskowej załogi przeplatane było uczestnictwem w uroczystościach o charakterze centralnym, okręgowym i lokalnym. Żołnierze brali również udział w licznych wydarzeniach, które przeszły do historii miasta, a także dziejów Polski. Towarzyszyli mu od momentu narodzin polskiej państwowości w listopadzie 1918 roku aż do obrony miasta we wrześniu 1939 roku.

Garnizon Warszawa okładka książki
Garnizon Warszawa – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Czesław Witkowski jest kolejnym pisarzem, o którym niewiele wiem. Z tytułów opublikowanych przez niego książek (Garnizon Warszawa 1918-1939, 71 pułk piechoty w latach 1918-1939, Ze strzelnicy na raut. Życie garnizonowe przedwojennej Warszawy, Majowy zamach stanu. Wojskowy rokosz Piłsudskiego) można wywnioskować, że bardzo interesuje się losami Wojska Polskiego w okresie międzywojennym.

Książka Garnizon Warszawa. Życie wojskowe przedwojennej stolicy ma charakter swoistego kalejdoskopu prezentującego warszawski garnizon w całej złożoności. Począwszy od ukazania jego tradycji i okoliczności odrodzenia u progu II Rzeczypospolitej, poprzez zaprezentowanie bogactwa istniejących na jego obszarze podmiotów wojskowych, aż po przedstawienie wielu aspektów jego funkcjonowania. Autor przedstawia strukturę instytucji wojskowych: władz naczelnych, dowództw, instytutów, szkolnictwa oraz placówek naukowych. Płynnie przechodzi do organizacji Garnizonu Stołecznego i jego zadań. Dużo miejsca poświęca garnizonowej codzienności, w której mieściły się zarówno sprawy związane z poborem do wojska i procesem wyszkolenia, jak i funkcjonowanie organizacji wojskowych oraz życie kulturalne i rywalizacja sportowa. Z rozdziału poświęconego ceremoniałowi garnizonowemu dowiadujemy się, jaka była jego rola, jak organizowano obchody świąt narodowych oraz pogrzeby wojskowe, a wreszcie znajdujemy wiele informacji związanych z Grobem Nieznanego Żołnierza. Oddzielny rozdział przedstawia przełomowe wydarzenia w Garnizonie, o których chyba nie każdy z nas wiedział. Nie będę ich opisywać, zachęcając do sięgnięcia po tę książkę. Tym bardziej, że jest ona bardzo starannie wydana: obok bogatych ilustracji znajdują się w niej ciekawe przypisy oraz wskazówki bibliograficzne. Uważam, że Książka Garnizon Warszawa. Życie wojskowe przedwojennej stolicy jest znakomitym źródłem wiedzy dla wszystkich – nie tylko dla pasjonatów historii Warszawy, dziejów polskiej wojskowości oraz II Rzeczpospolitej.

  • Czesław Witkowski, Garnizon Warszawa. Życie wojskowe przedwojennej stolicy
  • Redaktor prowadzący: Teresa Łozowska
  • Redaktor: Bartosz Zasieczny
  • Projekt okładki: Julita Tomczak
  • Zdjęcie na pierwszej i czwartej stronie okładki pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego
  • Skład: Wojciech Szybisty
  • Wydawca: Księży Młyn Dom Wydawniczy Michał Koliński, Łódź 2024
  • ISBN 978-83-7729-784-1
2 lipca 2025 13:20