19 listopada 2025 r. minęła 140 rocznica urodzin gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Uczczono ją w Pałacu Prezydenckim.
19 listopada 2025 roku minęła 140 rocznica urodzin Kazimierza Sosnkowskiego – polityka, działacza niepodległościowego i sportowego, generała broni Wojska Polskiego, uczestnika dwóch wojen światowych i wojny polsko-bolszewickiej.
W związku z tym w Pałacu Prezydenckim zorganizowano spotkanie autorskie na temat, opublikowanej przez Wydawnictwo IPN, książki Generał Kazimierz Sosnkowski 1885-1969. Wola, wytrwałość i upór, której autorem jest prof. Jerzy Kirszak.

Goście zostali powitani przez Wojciecha Kolarskiego – Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP, który przypomniał, że spotykamy się w Roku Generała Kazimierza Sosnkowskiego, a jednocześnie wyraził radość z udziału młodzieży ze szkoły noszącej imię Generała.
Zastępca Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, Mateusz Szpytma, wyraził żal, że generał Sosnkowski – piastując wiele odpowiedzialnych stanowisk – nigdy nie był głową państwa.

Prowadzący spotkanie prof. Włodzimierz Suleja przypomniał, że Kazimierz Sosnkowski już w latach szkolnych nie zgadzał się na to, aby lekcje były prowadzone w języku rosyjskim. Później obydwaj profesorowie na zmianę przypominali pewne fragmenty życiorysu Generała, w tym jego udział w działalności niepodległościowej i bliską współpracę z Józefem Piłsudskim.
Rozmowa szybko została zakończona i przyszedł czas na pytania.
Muszę przyznać, że młodzi ludzie zadawali je w interesujący i dogłębny sposób.
Dzięki temu dowiedzieliśmy się m.in., że prof. Jerzy Kirszak interesował się postacią generała Sosnkowskiego już od dziesiątego roku życia. Obydwaj panowie skontestowali, że rola, którą w dziejach ojczystych odegrał Kazimierz Sosnkowski, jest mało znana. Przypomnieli, że Kazimierz Sosnkowski był inicjatorem ustanowienia Mazurka Dąbrowskiego hymnem Polski oraz uznania 11 listopada jako Święta Niepodległości. Pytani o przyczyny próby samobójstwa, którą podjął generał Sosnkowski w maju 1926 roku, stwierdzili, że był on legalistą, ale nie chciał też opowiedzieć się przeciwko Józefowi Piłsudskiemu. Przypomniano jego wielki wkład w rozwój warszawskiego klubu sportowego Polonia, którego prezesem był w latach 1928-1939.

Niestety, czas gonił, wobec czego interesująca dyskusja została przerwana i uczestnicy spotkania wyszli na dziedziniec Pałacu Prezydenckiego. Kilka minut po godzinie siedemnastej na murach pojawiła się iluminacja przedstawiająca Generała Kazimierza Sosnkowskiego.

Po powrocie do Sali nadszedł czas na rozmowy indywidualne oraz… zdobywanie autografów. Należałem do grona szczęśliwców, a przy okazji zamieniłem kilka słów z kpt. Piotrem Podhorodeckim i dowiedziałem się, że jego książka Na zapleczu frontu. Generał Kazimierz Sosnkowski w Ministerstwie Spraw Wojskowych w okresie wojen o granice (1919–1921) kilka dni temu ukazała się również sumptem Wydawnictwa IPN.

Mam nadzieję, że trafi ona do moich rąk i będę miał okazję nieco szerzej zaprezentować ją razem z „bohaterką” spotkania – publikacją Generał Kazimierz Sosnkowski 1885-1969. Wola, wytrwałość i upór. Teraz tylko dodam, że album jest niezwykle obszerny i wymaga co najmniej kilku dni na wertowanie stron.