0

Elżbieta Adamiak

Elżbieta Adamiak – ArtPark
fot. Dominik Kotowski / DKS

Po brzegi wypełniły się ogrody Frascati na inauguracji 10 edycji ArtParku.

Elżbieta Adamiak z wrodzonym poczuciem humoru zauważyła, że w tym roku program koncertów w cyklu organizowanym przez Dom Kultury Śródmieście został ustalony alfabetycznie …

Występy aktorki z 42 letnim doświadczeniem scenicznym są rarytasem, głównie dlatego że nie do końca wiadomo, czy są koncertami przerywanymi długimi, niezwykle interesującymi zapowiedziami, czy też monologiem artystki przerywanym wstawkami muzycznymi.

Podczas poniedziałkowego występu można było się dowiedzieć o współpracy Pani Elżbiety z wybitnymi poetami, szwedzkim kontrabasistą, o wnuczkach i ograniczonym ruchu scenicznym (jedynie dojście po szklankę wody), o tym jak nazywać się powinna kobieta bard, a także co to jest wiek zeszły i jakie jest jego przeciwieństwo. Młodszej widowni wyjaśniano co to takiego było „telegram”, a starszej co to jest „hurtownia młodzieży używanej”.

Oczywiście pod względem muzycznym, przy zapadającym zmroku („moje piosenki słucha się z zamkniętymi oczami, albo wieczorem„), Adamiak wprowadziła widzów w niezwykły nastrój swoimi piosenkami: autorskimi, jazzowymi i bardowskimi. Trudno więc było się zgodzić z tezą artystki, że jest kojarzona wyłącznie z jednym utworem.

9 sierpnia 2017 08:11
[fbcomments]