0

Zakończenie Warszawskiej Jesieni

Zakończenie – 59. edycja Festiwalu Warszawska Jesień
fot. Organizator

Sobotni koncert w Filharmonii Narodowej zakończył 59. edycję Festiwalu Warszawska Jesień.

Na początek bardzo stonowany (złośliwi twierdzili, że nudny) Salvatore Sciarrino w utworze „Shadow of Sound „. Sam Sciarrino tak opisuje swój utwór:

Mówić o moim nowym utworze to mówić o redukcji zjawisk brzmieniowych: aby usłyszeć więcej, musimy wejść do cienia dźwięku. Pozwolić wybrzmiewać mu w przestrzeni, w ciszy, w której mieszają się ostatnie drgania, i przede wszystkim pozwolić wybrzmiewać w umyśle. Być tedy gotowym, zanim rozbrzmi, na dźwięk, który zaraz się narodzi. Przeistoczenie, które chce osiągnąć moja muzyka, ma swoje źródło raczej w percepcyjnym przenicowaniu, niż w rzeczywistej nowości dźwięku: nowy dźwięk to nie ten, którego się nigdy nie słyszało (ucho ludzkie byłoby niezdolne go uchwycić), lecz nowy sposób słyszenia tego, co już istnieje. Przebudzenie wyższego stanu świadomości poprzez język bliski rzeczywistości, który nam ją odsłoni.


Salvatore Sciarrino – Shadow of Sound

Drugi utwór wieczora to prawykonanie koncertu skrzypcowego Aureliano Cattaneo. Kompozytor:

Pierwszą wersję koncertu na skrzypce i orkiestrę symfoniczną napisałem w latach 2006–08: był to pierwszy utwór orkiestrowy w moim katalogu. Stanąłem tu nie tylko wobec problemu rozbudowanego aparatu wykonawczego, ale także relacji między solistą a grupą. Rozwiązaniem była z jednej strony próba dialogu z tradycją formy koncertu, z jego istotą, a z drugiej – stworzenie kompozycji, w której grupa orkiestrowa traktowana bywa często jako „superkameralna”. Napięcie pomiędzy muzyką solową, kameralną i orkiestrową jest sednem Koncertu skrzypcowego i zasadą gry rozmaitych sposobów narracji muzycznej, w której świat zbudowany wokół partii skrzypcowej przybiera wciąż inne barwy.

Po przerwie „Kompozycja z ruchomym tłem” Zofii Dowgiałło”: ”

W pracy nad tym utworem kierowałam się synestetyczną wizją wielobarwnej i wielowymiarowej bryły. Stopniowy ogląd przeobrażającego się nieustannie obiektu został utrwalony w postaci dźwiękowej: zmienny horyzont widzenia przekłada się na rozwój muzycznych zdarzeń. Utwór składa się z trzech części, z których środkowa i ostatnia nawzajem się przecinają.

A na zakończenie ze wsparciem Warszawskiego Chóru Chłopięcego „Polla ta DhinaIannisa Xenakisa.


Iannis Xenakis – Polla Ta Dhina

26 września 2016 00:27
[fbcomments]