Najczęściej widzicie na mieście kierowców autobusów, pracowników nadzoru ruchu pracujących w ekspedycjach lub jeżdżących samochodami służbowymi.
Kolej na ludzi pracujących w MZA, którzy mają ogromny wkład w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej, a są dla Was zupełnie anonimowi.
Mam na myśli dyspozytorów pracujących na terenie zajezdni. Co to za ludzie i jakie mają obowiązki? Mówią o sobie, że są w firmie od „wiązania” końca z końcem, pewnie panie prowadzące budżety domowe wiedzą, co mam na myśli. Przedstawiam, więc niewielki wycinek czasu pracy dyspozytora na zajezdni.
Godzina 8:30
Zaczynają zjeżdżać z miasta pierwsze wozy kursujące w godzinach szczytu przewozowego. W okienku dyspozytora zaczynają kierowcy kłaść dokumenty od autobusów wraz z kartami drogowymi. Dyspozytor powinien je w odpowiedni sposób sortować, między innymi odkładać te karty, w których kierowcy sporządzają uwagi dotyczące stanu technicznego autobusu.
W tej chwili nie ma na to czasu, dzwoni telefon z centrali ruchu. Trzeba uruchomić autobus rezerwowy, ponieważ ten kursujący na linii ma awarię. Wywołuje kierowcę dyżurnego z autobusem, drukuje kartę drogową i określa miejsce, od którego zacznie kursować za uszkodzony pojazd. Znowu dzwoni telefon, zdenerwowany kierowca informuje, że nie przyjdzie do pracy na popołudniową zmianę, ważne sprawy rodzinne uniemożliwiają mu pracę w tym dniu.
Godzina 8:45
Udaje się posortować kilka kart i dokumentów leżących w okienku. Niestety następny telefon z centrali ruchu. Autobus, który wyjechał za uszkodzony bierze udział w kolizji. To zła wiadomość, ale jest też i dobra. Okazało się, że awaria autobusu była niewielka a pogotowie techniczne szybko dojechało i usunęło usterkę. Uzgadniają z operatorem z centrali i naprawiony autobus wraca na trasę.
W okienku piętrzą się dokumenty. Dobrze, że kierowcy wiedzą jak je kłaść, aby się nie pomieszały. Kilkanaście dokumentów ląduje już na swoim miejscu. Następny telefon, to dzwoni kierowca dostał zwolnienie lekarskie. Dyspozytor odnotowuje w podziale chorego kierowcę i tego z problemami rodzinnymi. Trzeba zadzwonić na warsztat i dopytać się co z wozami w naprawie. Naprawią o jeden więcej.
Godzina 9:00
Można kontynuować sortowanie kart.
Godzina 9:15
Znowu telefon, na szczęście nie ma zagrożenia. To kierowca chce wiedzieć jaką ma jutro linię. Dyspozytor przegląda podział, czy naniesione są prawidłowo wszystkie zmiany i udziela informacji.
Godzina 9:30
Jest czas na łyk herbaty szkoda, że wystygła.
Opisana godzina pracy dyspozytora w dyspozytorni.
Dyspozytornia funkcjonuje całą dobę, a tam poza planowymi działaniami nie da się przewidzieć awarii autobusu na mieście czy zdarzenia drogowego.
Na koniec…
chcę dodać, że jako dyspozytorzy pracują również panie
Dają one sobie znakomicie radę, a przecież większość kierowców to mężczyźni.
Więcej zdjęć w Nadzorze Ruchu:
Nadzór Ruchu MZA
Przeczytaj też wywiad z „Dziewczyną za kierownicą przegubowca„: LINK