Porozmawiajmy o miejskich kotach

Koty z wyspy Rodos przynajmniej mają ciepło
Koty z wyspy Rodos – przynajmniej mają ciepło
fot. PawełMM (Wiki)

Rozpoczęła się seria spotkań urzędników ze społecznymi opiekunami wolno żyjących kotów.

Tego typu spotkania są potrzebne i pożyteczne – uważają organizatorzy.

W Śródmieściu na zaproszenie dzielnicowego Wydziału Ochro­ny Środowiska w spotkaniu wzięło udział dwóch lekarzy weterynarii. Kilkadziesiąt uczestników skorzy­stało z możliwości zadawania pytań i zgłaszania problemów związanych ze zdrowiem kotów.

Rzecz­nik Śródmieścia Mateusz Dallali mówi:

Celem spotkania było zapo­znanie osób dokarmiających koty wolno żyjące z zagrożeniami, na ja­kie narażone są te zwierzęta, a także udzielenie wskazówek, jak właściwie opiekować się kotami. Zainteresowanie tą problematyką pokazuje, że tego typu spotkania są potrzebne i pożyteczne.

Na Mokotowie z karmicielami spotkał się wiceburmistrz Piotr Boresowicz. Zgłoszono wiele uwag do realizowanego przez urząd progra­mu opieki nad zwierzętami.

Na Woli pierwsze spotkanie z osobami, które zajmują się do­karmianiem kotów, odbyło się w październiku.

Rzeczniczka Woli Monika Beuth-Lutyk zapowiada:

W przyszłym roku planowane jest większe spotkanie, którego celem będzie określenie potrzeb i problemów, jakie towarzy­szą opiece nad żyjącymi na wolno­ści kotami.

Spotkania odbyły się też w in­nych dzielnicach, m.in. na Bemo­wie, Mokotowie i Pradze-Południe.

Dyskusje mają odbywać się co najmniej dwa razy w roku. Jest to pomysł radnego Lecha Jaworskiego (PO).

Społeczni karmiciele kotów zwrócili mi uwagę, że urzędnicy miejscy nie zawsze wsłuchują się w ich postulaty” – napisał radny w interpelacji.

Opiekunowie od dawna narzekają na brak kontaktu z urzędnikami. Jednym z punktów zapalnych była zakupiona w zeszłym roku karma, która – jak opisała jedna z orga­nizacji opiekujących się zwierzętami – była gorsza od tektury. Nie chciały jej jeść nawet wygłodniałe koty.

Po wielu interwencjach ratusz zmienił warunki przetargu. W tym roku o wyborze zwycięzcy nie de­cydowała tylko cena, ale również jakość kociego jedzenia. Opiekuno­wie chcą rozmawiać z ratuszem jed­nak nie tylko o karmie, ale również o schronieniu dla kotów w zimie, czy bezpieczeństwie tych zwierząt.

21 grudnia 2014 18:14