Młodzi ludzie, w trakcie imprezy na Żoliborzu, odkryli dziury w balustradzie balkonu.
Tak ich to zafrapowało, że poszukali wsparcia u Jarosława Zielińskiego, znanego varsavianisty, który po przeprowadzeniu badań stwierdził, iż są to pozostałości po Powstaniu Warszawskim.

Jak wszyscy interesujący się historią Warszawy i Powstania Warszawskiego wiedzą, Żoliborz to dzielnica, która, nie ucierpiała tak wiele jak inne dzielnice lewobrzeżnej Warszawy.
Nie odbywały się tam intensywne walki, w związku z tym wizualnych pamiątek z tamtego okresu naszej historii Powstanie pozostawiło niewiele. Przestrzelone balustrady w domu przy ul. Mickiewicza 44 to dla nowych mieszkańców tej posesji była spora niespodzianka.
Okazuje się, że nawet zwykła parapetówka może inspirować do poznawania historii naszego miasta. Do tego stopnia, że angażowane są do jej rozwikłania najlepsze warszawskie autorytety.
Nowi mieszkańcy posesji przy Mickiewicza 44 na razie ustalili tyle.
Ale jest nadzieja, że ten ślad powstańczy rozbudzi ich zamiłowanie do poznania nie tylko historii przestrzelin ale i historii kamienicy, okolicy oraz Żoliborza.
Na razie chcieliby odnaleźć mieszkańców, którzy mogą wiedzieć więcej o powstańczych wydarzeniach przy Mickiewicza 44.