Francuskie święto

Francuskie święto okładki książek
Francuskie święto – okładki książek
fot. Roman Soroczyński

14 lipca to rocznica rewolucji francuskiej. Dwie książki związane z tamtym okresem prezentuje Roman Soroczyński.

Jutro jest 14 lipca 2025 roku. We Francji będzie to dzień świąteczny. Wszak tegoż dnia, w 1789 roku, szturm na Bastylię zapoczątkował rewolucję francuską. Niektórym wydaje się, że była ona wielkim zwycięstwem wolności, równości i braterstwa nad tyranią, a kierujący się szlachetnymi ideami rewolucjoniści zmusili upudrowanych arystokratów do oddania majątków głodującemu ludowi. I nawet jeśli trzeba było w tym celu ściąć pewną liczbę ozdobionych perukami głów, w gruncie rzeczy wyszło to Francji na dobre. Inni dla odmiany widzą w rewolucji skrupulatnie zaplanowaną zbrodnię, dokonaną na narodzie przez szaleńców, którym zawróciła w głowie filozofia, a potem władza.

Tymi dylematami zajmuje się Stephen Clarke – autor książki Rewolucja francuska …i co poszło nie tak. Twierdzi on, że ani jedno, ani drugie nie ma wiele wspólnego z prawdą. W roku 1789 nikt nie planował obalenia monarchii ani nie myślał o ścinaniu głów. Wszystko miało potoczyć się zupełnie inaczej! Po prostu sprawy wymknęły się spod kontroli, a skutki okazały się nieobliczalne: zamiast wolności, równości i braterstwa, rewolucja przyniosła terror, gilotyny i odkryła rolę fake newsów w sterowaniu gniewnym tłumem.

Francuski polityk, Pierre Victurnien Vergniaud, który w styczniu 1793 roku ogłosił wyrok śmierci na Ludwika XVI, powiedział:

Rewolucja jest jak Saturn. Pozera własne dzieci.

I faktycznie, dziesięć miesięcy później sam trafił na szafot. A co najgorsze, gdy kurz opadł, według autora Francuzom żyło się jeszcze gorzej niż przedtem.

Stephen Clarke urodził się w Wielkiej Brytanii. Studiował w Oksfordzie. Od kilkunastu lat mieszka i pracuje w Paryżu jako dziennikarz i redaktor naczelny gazety „Today in English”. Jest autorem kilkunastu książek poświęconych Francji, w tym słynnego cyklu, którego tytuły zaczynają się od jednego z najbardziej znanych francuskich słów Merde! W 2004 roku własnym sumptem wydał pierwszą powieść Merde! Rok w Paryżu, która szybko stała się bestsellerem – również we Francji! Kontynuacją przygód Brytyjczyka Paula Westa jest Merde! W rzeczy samej. Trzecia powieść tego cyklu to Merde! chodzi po ludziach. Mistrz ironii i ciętego dowcipu opublikował również: 1000 lat wkurzania Francuzów oraz Jak Francuzi wygrali pod Waterloo (a przynajmniej tak im się wydaje).

Rewolucja francuska... okładka książki
Rewolucja francuska... – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Większa część Rewolucji francuskiej … paradoksalnie dotyczy czasów sprzed rewolucji. Dzięki temu łatwiej nam zrozumieć tło ówczesnych wydarzeń. Stephen Clarke przedstawia kilku królów, którzy panowali przed Ludwikiem XVI. Przyznam, że wiele informacji wydaje się być zaskakującymi: na przykład fakt, że – świadomy swej popularności Henryk IV – często wychodził z pałacu z minimalną obstawą. Niestety, jedna z takich wypraw zakończyła się śmiertelnym zamachem na króla. Cóż, przypomnijmy sobie śmierć Olofa Palmego w 1986 roku.

Autor przedstawia przebieg prac legislacyjnych w Zgromadzeniu Narodowym, które postanowiło, że nowa konstytucja zostanie poprzedzona deklaracją praw obywatelskich. Znalazły się w niej m.in. hasła, które do dzisiejszego dnia funkcjonują w naszej świadomości. Jedno z nich zostało chyba „zapomniane” przez rządzących niedawno w naszym kraju:

Nikt nie może być oskarżony, zatrzymany ani więziony bez podstaw prawnych określonych w ustawie i z zachowaniem form przez nią wskazanych.

Wróćmy do ostatniej dekady XVIII wieku. Warto zwrócić uwagę, że rewolucja francuska rozpoczęła się w 1789 roku, zaś Ludwik XVI i jego żona, Maria Antonina, zostali zgilotynowani 21 stycznia 1793 roku. Przez długi czas król współpracował ze Zgromadzeniem Narodowym. Czy robił tak ze strachu? Stephen Clarke zdaje się twierdzić, że nie. Paradoksem jest to, że Ludwik XVI dokładnie trzy lata przed swoją egzekucją podpisał dekret umożliwiający korzystanie z nowego urządzenia, czyli gilotyny. Ba, ponoć sam, będąc zapalonym inżynierem amatorem, brał udział w technicznym doskonaleniu urządzenia! W podsumowaniu książki autor wylicza, że w ciągu siedmiu lat na gilotynie zginęło w Paryżu niemal 3.000 osób.

Ale nie tylko król i gilotyna są „bohaterami” tej, liczącej nieco ponad siedemset stron, publikacji. Stephen Clarke przedstawia wiele innych aspektów związanych z rewolucją francuską, dochodząc do wniosku, że jednak coś poszło nie tak…

Czyni to za pomocą lekkiego pióra, dzięki czemu tę bardzo ładnie wydaną książkę czyta się znakomicie i w ten sposób lepiej poznaje się istotę rewolucji francuskiej.

  • Stephen Clarke, Rewolucja francuska …i co poszło nie tak
  • Przełożyła: Magda Witkowska
  • Redaktor prowadzący: Adrian Markowski
  • Redakcja: Joanna Popiołek
  • Korekta: Maciej Korbasiński, Małgorzata Denys
  • Opracowanie okładki wersji polskiej: Marcin Słociński
  • Ilustracja na okładce: Marsz na Wersal, 5 października 1789 r., rycina z epoki
  • Photo © CCI / Bridgeman Images
  • Skład i łamanie: Ewa Wójcik
  • Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2024
  • ISBN 978-83-8391-011-6

W omawianej wyżej książce znajduje się kalendarium, w którym m.in. czytamy:

1799, 13 grudnia: Napoleon staje na czele zamachu stanu i ogłasza, że rewolucja „jest skończona”.

Ten cytat ułatwia mi przejście do drugiej książki, zatytułowanej Krew i popiół. Polscy żołnierze Napoleona. Jak zobaczyłem tę książkę, pomyślałem, że tytuł nie jest przypadkowy. I tak jest w istocie: w rozdziale Zamiast wstępu. Szwoleżerska błyskawica autor, Piotr Korczyński, przyznaje, że świadomie nawiązuje do świetnych „Popiołów” Stefana Żeromskiego oraz znakomitego filmu Andrzeja Wajdy pod tym samym tytułem [nawiasem, 25 września 2025 roku minie sześćdziesiąt lat od premiery tego filmu – przyp. RS]. Nie ukrywa on również swojej fascynacji Napoleonem Bonaparte. Tym bardziej, że cesarz Francuzów mawiał:

Niemożliwe? Nie znam takiego słowa. Nic nie jest niemożliwe dla moich Polaków!

Piotr Korczyński jest absolwentem historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zawodowo zajmuje się dziennikarstwem. Jest również grafikiem. Ma niezwykle szeroki zakres zainteresowań: od historii wojskowości, poprzez historię społeczną XIX i XX wieku, do historii sztuki. Był redaktorem oddziału Krakowskiego Zakładu Narodowego im. Ossolińskich. Regularnie publikuje w licznych czasopismach, wśród których m.in. są: „Polityka”, „Polska Zbrojna” „Ale historia”, „Focus”, „Historia” oraz „Newsweek. Historia”. Obecnie jest redaktorem naukowym, a także autorem tekstów i wielu publikacji, wydawanych przez Wojskowy Instytut Wydawniczy w Warszawie. Spod jego pióra wyszły m.in.: Dla ojczyzny ratowania, Dawno temu na Dzikim Zachodzie, Przeżyłem wojnę. Ostatni żołnierze, Wojownicy. Żołnierze i śmierć, Elitarne jednostki specjalne Wojska Polskiego 1939-45, Dzika dywizja. Historia Czerwonych Beretów oraz Piętnaście sekund Żołnierze polscy na froncie wschodnim. Tę ostatnią publikację prezentowałem na stronie www.pisarze.pl (zob. https://pisarze.pl/2023/04/04/roman-soroczynski-szli-ze-wschodu/).

Krew i popiół. Polscy żołnierze Napoleona okładka książki
Krew i popiół. Polscy żołnierze Napoleona – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Piotr Korczyński nie jest odosobniony w swojej fascynacji Napoleonem Bonaparte. Wszak w pieśni z 1797 roku, Mazurku Dąbrowskiego, który od 26 lutego 1927 r. jest oficjalnym hymnem państwowym Rzeczypospolitej Polskiej, śpiewamy:

Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy!

220 lat temu zwyciężył pod Austerlitz. 210 lat temu przegrał pod Waterloo. Pierwsza z tych bitew uczyniła go bogiem wojny. Druga odebrała mu władzę, lecz unieśmiertelniła jego legendę. Najwierniejsi z wiernych – Polacy, stali u jego boku w chwilach triumfów i klęsk. Do końca lojalni wobec człowieka, który obiecywał im odzyskanie ojczyzny.

Piotr Korczyński przyjął niezwykle ciekawą formę książki Krew i popiół. Polscy żołnierze Napoleona: sięga po relacje i wspomnienia wiarusów i po raz pierwszy, z ich perspektywy, opowiada niezwykłą historię wojen napoleońskich. Siedmiu napoleońskich oficerów, wraz z obsługującym ich karczmarzem – starym wiarusem, dzieli się…

… refleksjami ze swej służby wojskowej nie tylko pod rozkazami księcia Józefa czy cesarza Napoleona, lecz także generałów Tadeusza Kościuszki lub Jana Henryka Dąbrowskiego i innych wodzów.

Sprawdziłem: każdy z nich jest człowiekiem z krwi i kości, upamiętnionym w historii Polski i nie tylko! Nam, zwykłym zjadaczom chleba, chyba najbardziej znany jest Aleksander Fredro. Tak, ten znakomity komediopisarz też służył w armii napoleońskiej! Piotr Korczyński oparł opowieści tych oficerów na ich pamiętnikach lub na źródłach, w których wspominano o nich. Oczywiście, wspomnienia są uzupełnione komentarzem historycznym, co absolutnie nie umniejsza ich rangi. Są one niezwykłe, a na ich podstawie można by nakręcić niejeden film czy serial.

Oficerowie ci mają też do spełnienia misję, podczas której zatrzymali się na noc w knajpie Fugla – stąd wynikają kolejne rozdziały tej książki, które sięgają drugiej wojny światowej i dalej – lat sześćdziesiątych XX wieku oraz współczesności. (…) … jest to opowieść nie linearna, lecz żonglująca wydarzeniami, pełna dygresji do przeszłości i przyszłości.

Piotr Korczyński zastosował jeszcze jeden ciekawy zabieg: zamiast zakończenia czy posłowia opublikował wywiad z wybitnym napoleonistą, prof. Dariuszem Nawrotem. Krew i popiół. Polscy żołnierze Napoleona to głos tych, którzy ponad dwieście lat temu stali z Napoleonem ramię w ramię, byli jego prawdziwymi żołnierzami. Ta, pięknie oprawiona i ilustrowana, książka niesamowicie wciągnęła mnie i gorąco ją polecam.

  • Piotr Korczyński, Krew i popiół. Polscy żołnierze Napoleona
  • Redaktor inicjujący: Krzysztof Chaba
  • Opieka redakcyjna: Urszula Ilnicka-Gębarowska
  • Opieka promocyjna: Maciej Pietrzyk
  • Adiustacja: Witold Kowalczyk
  • Korekta: Anna Piechota, Joanna Kłos
  • Projekt okładki: Marcin Słociński / monikaimarcin.com
  • Ilustracja na okładce: Piotr Korczyński
  • Wybór ilustracji: Piotr Korczyński
  • Indeks: Piotr Korczyński, Tomasz Babnis
  • Opracowanie typograficzne i łamanie: Witold Kowalczyk
  • Wydawca: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o., Kraków 2025
  • ISBN 978-83-8367-856-6
13 lipca 2025 14:09