Film w którym się dzieje. Recenzuje Michał Turyk.
Nie będę opisywał fabuły, bo to nie ma znaczenia.
Będą za to spoilery.
Kto się ich boi, niech przeczyta pierwszy akapit i idzie do kina. Jeśli lubisz superbohaterów spod znaku Marvela , musisz zobaczyć ten film.
Kilka faktów
na zachętę:
„Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów” („Captain America: Civil War”) kosztował ok. 250 000 000$.
Przy obecnym kursie NBP to około 1 miliard złotych.
Dla pobudzenia wyobraźni, tysiąc milionów PLN, czyli 1/17 kosztów programu 500+, czyli prawie 66 razy więcej niż wynosi całkowite roczne dofinansowanie polskich filmów z budżetu Polskiego Instytutu Filmowego.
Ok?
Gwiazdy
Występują w nim następujący bohaterowie Marvel Cinematic Universe:
- Steve Rogers / Kapitan Ameryka – Chris Evans
- Tony Stark / Iron Man – Robert Downey Jr.
- Natasha Romanoff / Czarna Wdowa – Scarlett Johansson
- Bucky Barnes / Zimowy Żołnierz – Sebastian Stan
- Sam Wilson / Falcon – Anthony Mackie
- Porucznik James Rhodes / War Machine – Don Cheadle
- Clint Barton / Sokole Oko – Jeremy Renner
- T’Challa / Czarna Pantera – Chadwick Boseman
- Vision – Paul Bettany
- Wanda Maximoff / Scarlet Witch – Elizabeth Olsen
- Scott Lang / Ant-Man – Paul Rudd
- Peter Parker / Spider-Man – Tom Holland
- I inni…
- Chris Evans jako Kapitan Ameryka
- Chris Evans (Kapitan America) i Robert Downey Jr. (Iron Man)
- Robert Downey Jr jako Iron Man
- Anthony Mackie jako Sam Wilson – Falcon
- Chadwick Boseman jako T’Challa – Czarna Pantera
- Don Cheadle jako Porucznik James Rhodes – War Machine
- Jeremy Renner jako Clint Barton – Sokole Oko i Elizabeth Olsen jako Wanda Maximoff – Scarlet Witch
- Scarlett Johansson jako Natasha Romanoff – Czarna Wdowa
- Sebastian Stan jako Bucky Barnes – Zimowy Żołnierz
- Tom Holland jako Peter Parker – Spider-Man
Co się dzieje?
Wszystkie te super-postacie dzielą się na dwie grupy, wzajemne tarcia rosną, aż dochodzi do wielkiego finału. Na lotnisku w Berlinie wybucha wielka bitwa. Przywódcy obu grup werbują do swoich drużyn nowych członków, Kapitan Ameryka Ant-Mana, Iron Man Spider-Mana. Następuje kumulacja wszelkich możliwych supermocy. Latają ciężarówki, wybuchają samoloty, budowle się walą, w powietrzu świszczą kąśliwe uwagi i złośliwości wobec przeciwników, okraszając całość dobrym humorem. Ant-Man zamienia się w Giant-Mana, kolosa, którego obala Spider-Man, sposobem Luke’a Skywalkera z planety Hoth, rzucając przy tym tekst „… Pamiętacie ten stary film „Imperium kontratakuje”…?”. Moim zdaniem jest to jedna z bardziej spektakularnych i rozbudowanych scen w dziejach filmów o superbohaterach.
Zdecydowanie całe to widowisko zostaje „skradzione” przez Spider-Mana, który w tej części pojawia się jako rozczulająco głupiutki nastolatek, próbujący zaimponować Tonemu Starkowi.
Reszta
Cała reszta filmu jest miłym dodatkiem do tej jednej sceny.
Właściwie w filmie nie ma jednego głównego bohatera, Iron Man, Kapitan Ameryka, Czarna Pantera uzupełniają się nawzajem i razem grają pierwszoplanową rolę.
Film jest dość długi, 140 min., ale jeśli lubisz super bohaterów, warto go zobaczyć. Z całą pewności zadowoleni będą fanatycy komiksów i filmów Marvela, ponieważ film aż roi się od cytatów, hipotez i domysłów na temat tego uniwersum.