0

Kątem oka: Czy stu aktorów na scenie przeszkadza?

Warszawska Scena Tańca
Dwa dni Warszawskiej Sceny Tańca w Powszechnym – Fundacja Ciało/Umysł po raz czwarty zaprosiła warszawiaków (i nie tylko) na widownie "teatru, który się wtrąca"
fot. D.Kotowski

O tym można się było przekonać na Warszawskiej Scenie Tańca w teatrze w Powszechnym.

 Warszawska Scena Tańca

Ana Borralho, João Galante + 100 mieszkańców Warszawy
Warszawska Scena Tańca
“on 8th bulevard...” Korina Kordova – Teatr Powszechny
fot. D.Kotowski

Czwarty raz Fundacja Ciało/Umysł zaprosiła Warszawiaków na widownię Teatru Powszechnego.  Dwa dni deski sceny okupowali tancerze, performerzy, aktorzy przedstawiając publiczności przeróżne formy wyrazu scenicznego, bardziej lub mniej czytelnymi dla takiego profana jak niżej podpisany.

Przez ostatnie lata w Polsce taniec w swojej formie przeszedł przez ogromne zmiany. Poprzez abstrakcje i dekonstrukcje osiągnął rozpoznawalność nowej jakości. Ruszające się ciało stało się równoważne z ciałem tańczącym. Te dynamikę zmian widać wyraźnie na Warszawskiej Scenie Tańca, która po raz czwarty łamie zasadę decorum, granice gatunków i tematyczne tabu.”

Warszawska Scena Tańca
“on 8th bulevard...” Korina Kordova – Teatr Powszechny
fot. D.Kotowski

Czy łamano zasady? Na pewno próbowano. Nie mnie to oceniać niemniej  na moje szczęście nie wszyscy artyści całkowicie zrezygnowali z tradycyjnych form porozumienia z widzem, były chwile ze nawet chłopak Woli ogarniał (a przynajmniej w swoim zadufaniu tak mu się wydaje:) historię na scenie opowiadane.

Warszawska Scena Tańca
"Atlas Warszawa" Ana Borralho, João Galante + 100 mieszkańców Warszawy – Teatr Powszechny
fot. D.Kotowski

Dwa wieczory pełne tańca, performensu, muzyki i słowa kontynuują dyskusje o roli tańca w kształtowaniu życia kulturalnego miasta. Wychodząc poza swoje klasyczne ramy, taniec otwiera się na nowy powiew napływających wciąż do stolicy artystów”

Ciekawskim będąc z natury miałem okazję posłuchać (I co tu kryć – podsłuchać) całkowicie skrajnych opinii zaraz po spektaklach. Od negacji po zachwyt. Innymi słowy dyskusja trwa. TO DZIAŁA!

 Poniżej kilka fot z występu „Need me” w wykonaniu Katarzyny Rzetelskiej i Andrzeja Adamczaka w choreografii tego ostatniego. Mnie zachwycili.

Warszawska Scena Tańca
“Need me” Atelier Polski Teatr Tańca
Katarzyna Rzetelska, Andrzej Adamczak – Warszawska Scena Tańca
fot. D.Kotowski
Warszawska Scena Tańca
“Need me” Atelier Polski Teatr Tańca – Katarzyna Rzetelska, Andrzej Adamczak
fot. D.Kotowski

Ps. Dla rozgrzanych Warszawską Sceną Tańca jest szansa na dalszy ciąg dysputy, już od poniedziałku rusza X Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca Zawirowania – odsłona druga// 10th International Dance Theatre Festival Zawirowania – second part. Zaś 22.11 w Teatrze Żydowskim premiera Teatru Tańca Sway Halfway

Będzie się tanecznie w stolicy działo dużo w tym tygodniu:)

Za pomoc i wsparcie techniczne dziękujemy: PROCLUB Wypożyczalnia.

17 listopada 2014 00:29
[fbcomments]