Legia Jędza GieKSa nędza

Legia Warszawa - GKS Katowice – 10 sierpnia 2025
fot. Paweł Jerzmanowski

Dramatyczny przebieg, ze szczęśliwym zakończeniem, miał mecz Legii Warszawa z GKS Katowice.

Legia przystępowała do meczu jako zdecydowany faworyt – mimo zmęczenia związanym grą w europejskich pucharach. GKS Katowice w trwającym sezonie nie zachwyca i w pierwszej połowie skupił się przede wszystkim na obronie własnej bramki. Przewaga gospodarzy została udokumentowana tuż przed przerwą, gdy Paweł Wszołek otworzył wynik spotkania.

Po przerwie tempo nieco spadło, a GKS zaczął grać odważniej. Wysiłki gości przyniosły efekt w 84. minucie – Bartosz Nowak doprowadził do wyrównania, czym wywołał duże poruszenie na trybunach: radość w sektorze gości i konsternację wśród kibiców Legii.

Warszawianie nie spuścili jednak głów. W doliczonym czasie gry najpierw Artur Jędrzejczyk trafił na 2:1, a chwilę później, dosłownie w ostatniej akcji wieczoru, wynik ustalił Ryōya Morishita.

Legia sięgnęła po trzy punkty i pokazała, że potrafi odwrócić losy meczu, nawet gdy wydaje się, że kontrola nad spotkaniem została utracona.

Legia Warszawa – GKS Katowice

3:1 (1:1)

Fotoreportaż Pawła Jerzmanowskiego:

19 sierpnia 2025 09:31