Grad goli w niedzielne popołudnie przy ulicy Łazienkowskiej trzy.
Po długim pobycie Motoru Lublin na niższych szczeblach rozgrywkowych, to była pierwsza od 32 lat konfrontacja ligowa z Legią Warszawa. Nic dziwnego, że mecz wzbudzał dużo emocji, a kibice Motoru szczelnie, w żółtych koszulkach wypełnili sektor gości.
Lepiej mecz rozpoczął Motor, który sensacyjnie objął prowadzenie. Legia długo się rozkręcała, nawet spudłowała rzut karny, jednak już do przerwy objęła prowadzenie. Druga połowa to był radosny futbol, obfity w gole, stąd aż siedem trafień.